dopuszczalne w grach (i)
1. zdrobnienie od: lampa (urządzenie, które służy do wytwarzania sztucznego światła);
2. szklaneczka lub kieliszek wina, miodu itp.
KOMENTARZE
Przyjmując, że na rodaka przypada przynajmniej jeden komplet światełek choink. to mamy świecących diod ok. 4 mld tylko w Polsce. Gdyby zsumować wszystkie używane teraz inne diody u nas, to będzie znacznie mniej.
No to zsumuj a później zapiej o tym.
Mnie odlicz z "przynajmnieja jednego kompletu lampek (diodowych)".
Nie mam. Policz takich jak ja. Bez "przyjmowania". Napusać można wszystko. Mieć na swoje tezy pokrycie - to inna sprawa.
Zapodany temat to zwykłe zawracanie d...y i odwracanie uwagi od istoty sprawy.
Słowem - klasyka taktyki. Pisałem o tym wcześniej.
Można poprosić o matematyczną metodologię tego "wyliczenia"?
Jak rozumieć "rodak"? Każdy Polak z osobna?
Bezdomny i tygodniowe niemowlę to dwie osoby?
Dlaczego nie jest stosowane kryterium "każde gospodarstwo domowe"?
Komplety lampek diodowych powiązane są bardzo silnie z choinkami.
Ile takich kompletów na jedną choinkę? Ile choinek w jednym gospodarstwie domowym?
W hipotetycznej wielodzietnej rodzinie (10 osób) - minimum zestawów to 10 kompletów?
Jaka jest zakładana ilość lampek diodowych w jednym zestawie?
Druga rzecz - zsumowanie " innych diod". Jakie założenia matematyczne?
Źródło pokrycia dla tych założeń (sondaże, oficjalne zestawienia producenckie i inne) - są jakieś? Jeśli tak to gdzie?
Kto mieciem wojuje...
*choinek
A jak cokolwiek się szacuje? Jest ok. 40 mln Polaków, czyli ok. 10 mln rodzin. Średnio zakładam, że na rodzinę przypada 400 lampek. Nie ma znaczenia, że 10-osob. rodzina nie ma 1000 lampek, bo takich rodzin jest pomijalnie mało. Z kolei samotni mogą mieć więcej niż 100 lampek. Ja mam z tysiąc...
Natomiast nie widać jakichkolwiek oszacowań pozostałych diod. walkowerem oddałeś porównanie diod ośw. z innymi?
No i zaprzeczasz sam sobie - na rodaka a potem na rodzinę. Szacunki skąd?
"Bo ja mam"?
W zasadzie nie to żadnego znaczenia.
Uznanie, że "innych" diod jest albo musi być mniej - jakie podstawy źródłowe?
Bo ich nie widać tak jak diody świecące widać?
Bardzo mocne kryterium.
Jeden parametr szacujemy "na Bolka oko" optymistycznie, drugi szacujemy pesymistycznie i pasuje nam do jakiejś tezy.
A dioda nadal jest diodą. Nawet ta mrugająca.
Jeszcze jedno przeszacowanie - nie jest nas Polaków ok. 40 milionów.
Populacja zmniejsza się. Zajrzyj se do GUS.
Kilka małych przekłamań sumujemy i mamy cel.
Duże i pasujące nam przekłamanie.
Stara miernalowska metoda.
Lenin wiecznie żywy!
Ktoś oszacował, że najwięcej mamy diod świecących, a pozostałe są mniej liczne. Ale ktoś uznał, że innych też jest sporo. Rozumiem, że innych jest sporo, lecz mniej niż oświetleniowych? Jeśli tak, to ok. Jeśli nie, to pożądane są jakieś oszacowania (gdzie miałoby ich być więcej?).
No właśnie. Pożądane.
Już raz pytałem goscia od pierwszego wpisu o kryteria dla "znacznie mniej" - ale chyba to przeoczył.
Gosciu z 04.05 - może ty go zmotywuj do udzielenia garści informacji?
Dlaczego komenty nie są widoczne w ostatnich?
Znowu coś kombinujecie z moderką?
A, już chyba widzę - powrót do moderacji buforowej. Ciekawe z jaką częstotliwością.
Tak z ciekawości-co masz na myśli pisząc o "moderacji buforowej"?
Czyżby to, że administracja wyłączyła chyba moderacje komentarzy?
Mam na myśli to, że komentarze pod hasłami ukazują się w czasie rzeczywistym, ale nie są widoczne w ostatnich komentarzach dopóki ktoś ich tam nie puści lub zrobi to automat jak kiedyś (nazywam to opróżnieniem bufora).