dopuszczalne w grach (każdy człon) (i)
1. powoli, flegmatycznie (np. Było tak gorąco, że wszystko robiłem lelum polelum.);
2. człowiek powolny, flegmatyczny (np. Znowu się spóźnimy, bo z niego takie lelum polelum.)
KOMENTARZE
lelum polelum... fajoskie słowo
hehe 1000 punktow jak ktos to ulozy
powiedzenie dobrego Zboja Lamignata z komiksu "kajko i kokosz"
dwa lela polela - co stoi na przeszkodzie?
Jako jeden wyraz borekns na pewno nikt nie ułoży, bo to są dwa wyrazy, dlatego mnie śmieszy jak jest napisane, że jakieś całe wyrażenie jest dopuszczone do gry, bo przecież w tej grze nie układa się całych wyrazów, ale co ja tam wiem?
ano nie da się ukryć, że niewiele.
Rety ale ja głupoty popisałam. Miało być inaczej.
Jako jeden wyraz borekns na pewno nikt nie ułoży, bo to są dwa wyrazy, dlatego mnie śmieszy jak jest napisane, że jakieś całe wyrażenie jest dopuszczone do gry, bo przecież w tej grze nie układa się całych zdań, ale co ja tam wiem?
Tak to miało wyglądać.
Pomyliłam się ośmieszając się przy tym, zdarza się.
Zdarzałoby się nieporównanie rzadziej, gdyby zająć się rzeczami, o których ma się choć blade pojęcie.
Po prostu napisałam wyrazów, zamiast zdań. Napisałam co innego, a miałam co innego na myśli przez co mój komentarz stał się wręcz nielogiczny, to miałam na myśli pisząc o tym, że pomyliłam się, ale ty musiałeś mieć inną pomyłkę na myśli, bo przecież chyba nie próbowałeś zasugerować, że nie mam bladego pojęcia czym się różni wyraz od zdania, chyba nawet wiem o co ci mogło chodzić ale nie chce kontynuować tej wymiany komentarzy, bo to mija się z celem.
Rety(,) ale ja głupoty popisałam. Miało być inaczej.
Jako jeden wyraz(,) borekns(,) na pewno nikt <tego> nie ułoży, bo to są dwa wyrazy(.) (D)latego mnie śmieszy(,) jak jest napisane, że jakieś całe wyrażenie jest dopuszczone do gry, bo przecież w tej grze nie układa się całych {zdań} (prawidłowo: <wyrażeń>), ale co ja tam wiem?
Tak to miało wyglądać.
Pomyliłam się(,) ośmieszając się przy tym, zdarza się.
Zaniechano korekty mętnego stylu.
"chyba nie próbowałeś zasugerować, że nie mam bladego pojęcia czym się różni wyraz od zdania"
Jeżeli jesteś tym samym gościem, który – blamując się z podziwu godnym uporem – produkuje się tu od jakichś kilkunastu tygodni, to wcale by mnie to nie zdziwiło.
Ale gdyby możnaby tworzyć całe wyrażenia to i całe zdania też, to logiczne, chyba że dla ciebie jednak nie. Może posługujemy się inną logiką?
Mam twoim zdaniem mętny styl, ciekawe co na ten temat sądzą inni, jeśli też tak uważają to sytuacja jest absurdalna, bo ja staram się wręcz obsesyjnie, żeby moja wypowiedź była jak najbardziej zrozumiała. No, ale cóż, dawno się zorientowałam, że na świecie absurd absurdem absurd pogania.
Dokonaj jednak tej korekty, bo jestem ciekawa jak to według ciebie powinno być napisane, żeby nie było mętne.
„Jeżeli jesteś tym samym gościem, który – blamując się z podziwu godnym uporem – produkuje się tu od jakichś kilkunastu tygodni, to wcale by mnie to nie zdziwiło.”
Od pewnego czasu w ogóle nic nie pisałam na tej stronie internetowej. Dopiero wczoraj tu zaczęłam się udzielać po dłuższej przerwie, więc musisz mnie mylić z kimś innym, może nawet z kilkoma osobami, które kryją się pod nickiem ~gosc, bo nigdy nie wiadomo, kto się pod nimi kryję i równie dobrze możesz za jedną osobę uważać kilku ludzi.
Proponuję skończyć z tym jadem, chyba że piszę z rozumną żmiją, wtedy zwracam honor.
"gdyby możnaby"
Po jakiemu to jest?
Za to tego "~gosc(ia)":) co z Tobą pisał ~gosciu z 18:33 bardzo łatwo poznać. Ja miałem z nim do czynienia dwa razy chyba. Raz w ogóle nie odpisałem na jego kom. Ten drugi raz nie mam pewności ale styl podobny bardzo, wtedy pisałem coś o ogólnie o słowniku. Potem zobaczyłem, że pisze do kogoś innego niemal to samo tylko w innych słowach (czasem nawet na tyle wysiłku się nie zdobywa) i przy innym słowie znowu o "produkowaniu się" "od jakiegoś czasu"/"kilkunastu tygodni" itp. i potem do jakiejś dziewczyny i znowu te same teksty jak zacięta płyta. Nie przywiązywałem wagi do słów, których dotyczyły. Po prostu wchodząc tu widziałem standardowe komentarze ~goscia i jak nikt nie odpisywał to ignorowałem, a jak ktoś go z...bał to z przyjemnością czytałem. Ogólnie to ~gosc wszystkich obraża, wyzywa a poza tym nie ma nic do powiedzenia, więc nie warto sobie nim głowy zawracać.
większość komentarzy na które odpisuje ów gość to pozbawione sensu i spójności wypociny, albo pytania, na które odpowiedź można znaleźć w chociażby guglu w paręnaście sekund (choć przesadza, wszak można odnieść wrażenie, iż część gnojonych przez niego pismaków to kilkunastoletnie dzieci...)
Autokorekta specjalnie dla „~gosc(ia)” z 18:43.
Ale gdyby można by tworzyć całe wyrażenia to i całe zdania też, to logiczne, chyba że dla ciebie jednak nie. Może posługujemy się inną logiką?
Wszystko zależy od punktu widzenia. Dla mnie pozbawione sensu wypociny to jego komentarze. A on myśli, że jest lepszy bo "gnoi" innych. To tylko świadczy o nim
Mało zręcznie? Po takim ekspercie i skrupulancie bym się tego nie spodziewał - to dwa byczyska w jednym.
Autokorekta specjalnie dla „~gosc(ia)” z 18:43 zgodnie z sugestią marka176cm.
Gdyby było można tworzyć całe wyrażenia to wówczas i całe zdania też, to logiczne, chyba że dla ciebie jednak nie. Może posługujemy się inną logiką?
Moim zdaniem powinno rozdzielić się to hasło na dwa - pierwsze (przysłówek) ndm, drugie (rzeczownik) z pełną odmianą w liczbie mnogiej - lela polela, lelom polelom, lelów polelów, lelami polelami, lelach polelach.
"lela polela" to mirnalizm.
Lelum Polelum stało się modne w XVII wieku, a już wcześniej było używane jako pijacki okrzyk "leli poleli". Wcześniej to byli bogowie słowiańscy Lel i Polel.
Wg mnie 2 słowa, bo czy hokus pokus jest dopuszczalne?
lelum polelum to lejba czyli obwiśle,
Skrajna oferma, ciul albo niedorajda. Znam to w wyrazeniu - prawdziwym - Ale z niego lelum polelum, nawet to raz w zyciu sobie dobrze nie poruchalo...