lodówka

Napiszę do lodówki i zajrzę tam - na pewno będzie Twoja odpowiedź... Obstawiamy, baransie?

Nie zapominaj, że JA to nie MY.
WY róbta sobie co chceta. Korespondujta z lodówką, sedesem i z czym tam sobie chceta.
No i nie kłamta. Bo to pisanie z lodówką byłoby ok.
Nie sądzę jednak, że dotrzymata słowa.

"Obstawiamy, baransie?" - dotyczy to nas, Ciebie i mnie. Co w tym nieprawidłowego? Nadal jesteś jedna osobą.

"Nie sądzę jednak, że dotrzymata słowa" - co mata na myśli? Kto dał słowo i ma dotrzymać?

Chyba ten, który napisał - "Napiszę do lodówki i zajrzę tam".
Napisał? Zajrzał? Było coś?

""Nie sądzę jednak, że dotrzymata słowa" - co mata na myśli? Kto dał słowo i ma dotrzymać?"

Widzę, że dłuższe teksty są za trudne do lektury - ale krótkich też nie ogarniasz, zakało 3miasta?
Gość z 14-12-2020 zajarzył, co nie jest wyczynem.
No to jak?
Była w twojej lodówce moja odpowiedź czy obiecywałeś bez pokrycia (nie dotrzymałeś słowa)?
W związku z twoim nowym sposobem myślenia i argumentacji - nie każ mi samemu sprawdzać zawartości twojej lodówki.

Niestety, baransie, moja lodówka oprotestowała Twoją ewentualną współpracę z nami. Sorki - myślałem, że ja i ona jedziemy na jednym wózku, ale się znarowiła.

Niektórzy biorą słowa "otworzę lodówkę/konserwę i tam Lenin" zbyt dosłownie. Może należałoby im wyjaśnić, że to joke?

No to następny "joke" - nawet lodówka poznała się na miernalu.
Pozostaje ci chyba tylko niezawodny grzejnik z żarówek i może jeszcze wentylator;-))