ludobójstwo

"morderstwo dokonane na bardzo dużej grupie ludzi" - nieprawda, bywają uznania za l. czynów nie dotyczących bardzo dużej grupy.


Nie byłoby zamachów i ludobójstw, gdyby nie było pogan, chrześcijan, muzułmanów, żydów...

A co by było gdyby nie było pogan itd.?
Definicja rzeczywiście - trochę kulawa.

Ogólnie: nie byłoby ludobójstwa, gdyby nie byłoby ludzi.

Definicja uwzględnia tylko najprostsze podstawowe znaczenie, choć także nienajlepiej, bo ludobójstwo w tym znaczeniu to po prostu mordowanie ludzi. "Bardzo duża grupa" jest niepotrzebna i to sformułowanie wprowadza zamęt, ponieważ zahacza już o definicję prawną, która też powinna być uwzględniona

Nie było by zamachów, gdyby w ogóle nie było ludzi

«Nie byłoby zamachów i ludobójstw, gdyby nie było pogan, chrześcijan, muzułmanów, żydów...»

Gdyby nie było jabłek, nie byłoby na nie rosyjskiego embarga...
Tak samo genialne, ale zabawniejsze.

Gdyby nie było ludzi? To by nie było tej dyskusji, zatem ludzie muszą być do wszelkich rozważań.

Gdyby nie było jabłek, to istotnie nie byłoby embarga na handel jabłkami, z tym że z powodu tego embarga nie odnotowano masowych zejść.

Bitwa pod Bagdadem (1258) - po bitwie wymordowano (jak powiedziano w dzisiejszym dok. filmie) niemal milion ludzi.

No i co z tego, oglądaczu telewizji?
Każdy program tv będziesz streszczał?