dopuszczalne w grach (i)
1. cienki placek z niekwaszonego ciasta spożywany przez żydów w czasie święta Paschy; przaśnik;
2. rodzaj pieczywa podobnego do tego placka; przaśnik;
3. dawna miara objętości ciał sypkich równa garncowi
-
dopuszczalne w grach (i)
1. rozpoznawać coś za pomocą dotyku, badać coś dotykając;
2. dotykać w sposób obcesowy, lubieżny;
3. przenośnie: szukać, badać, sondować
-
niedopuszczalne w grach (i)
[czytaj: mak] potocznie: komputer marki Macintosh; mak, macintosh
POWIĄZANE HASŁA:
KOMENTARZE
Jeszcze komputer :)
... chleb ... ahca no thx ... ja nie zwracam uwagi na orto. ;)
"spożywany przez Żydów w czasie święta Paschy"
Raczej przez żydów (wyznawców judaizmu).
Ciekawe ilu znajdziesz katolików, którzy tak klasyfikują ów "Naród Wybrany".
Ja nie jestem wyznawcą katolickiego bóstwa (lub bóstw zgodnie z katolicką eschatologią tzw. Trójcy Świętej) a potrawy nazywane świątecznymi zjadam bez żadnego problemu.
Poza tym - Twoją opinię czuć szowinizmem.
To mniej więcej tak samo jakby napisać, że są Polacy i polacy.
Ci pierwsi to wyznawcy katolicyzmu i przy okazji patrioci wierni tradycyjnym polskim wartościom. A polacy... cóż... polacy... to ta reszta.
Widzę Balansie, że znowu zapędzasz się w swoim antykatolicyzmie i antypolonizmie, tymczasem chodzi tu wyłącznie o regułę ortograficzną.
Żyd (wielką literą) - osoba narodu żydowskiego (analogicznie: Polak, Rosjanin)
żyd (małą literą) - wyznawca religii mojżeszowej (analogicznie: katolik, prawosławny).
Mimo wszystko witam ponownie szanownego przełożonego :).
Wikisłownik to alfa i omega? Zasady ortograficzne i gramatyczne nie są constans. Patrz "radio", "studio" - pierwsze z brzegu przykłady.
Sądzę, że nawet mimo interwencji tevexa - dla przeciętnego Polaka określenia Żyd i żydowski wyznawca judaizmu są i będą bardziej... naturalne od "żyd".
Z szowinizmem chyba się nie mylę.
Twoim. Oczywiście skrywanym.
Antypolonizm? Bo... co? Mam pejsy? Noszę jarmułkę? Mam coś wytatuowane pod pachą? Moje niektóre kąśliwe uwagi mają swoje źródła w dawnych dyskusjach.
Dla jasności - z regułą ort. nie walczę. Nie znałem jej, jest mi obca, nie zajmuję się tematyką żydowską - pewnie nie będę musiał zastanawiać - napisać "Żyd" czy "żyd".
Balans udowodnił, że jest prawdziwym synem Białogardu, aż takie durnoty to nawet w wykonaniu Marka176cm były rzadkie. Nie wiem, czy go nie przebił, ponieważ durnota powodowana zajadłością światopoglądową ma większą wagę*.
*uważam, że bardziej trzeba się pilnować, gdy atakujemy przekonania innych, m.in. z tego powodu, że, gdy palniemy głupstwo, nie tylko ośmieszamy siebie, lecz także wyznawany światopogląd oraz ludzi go podzielających
@balans
"Dla jasności - z regułą ort. nie walczę. Nie znałem jej, jest mi obca, nie zajmuję się tematyką żydowską - pewnie nie będę musiał zastanawiać - napisać "Żyd" czy "żyd"."
I nie wystarczyło po prostu przyznać, że nie znało się owej* reguły, bez dorabiania ideologii? Zasady pisowni żyją własnym życiem, wolnym od poprawności politycznej - i tego się trzymajmy :).
*niniejszym, po głębokim przemyśleniu sprawy, postanowiłem skończyć z nieodmienianiem "ów" w komentarzach i innymi celowymi błędami, z racji faktu że zbyt mocno przypomina to mirnalowe manipulacje.
"Żydowski wyznawca judaizmu" to masło maślane i bezsens. Każdy, kto staje się żydem, jednocześnie staje się Żydem. Choć na odwrót już tak nie jest.
@pluralis4ever
Racja, wystarczyłoby sprawdzić w necie. Nie sprawdzałem.
Ale... ten aspekt i równoległy dotyczący kawalarki wiąże się dość wyraźnie nie tyle z poprawnością polityczną co ze zwyczajem, zakorzenieniem się pewnych norm i pojęć w obyczajowości i/lub mentalności naszego społeczeństwa.
To moje zdanie, ja widzę te powiązania.
Nie chcę chachmęcić - ale zauważ, że moje pierwotne pytanie jest sformułowane właśnie "zwyczajowo" a nie ortograficznie.
Dla wielu naszych rodaków Żyd to Żyd i kropka.
Nieistotne, czy judaista czy nie.
Nie rozwijam, bo na końcu języka mam kwestie nazwisk wielu naszych współobywateli, o których wiadomo, niekiedy sami o tym mówią - że są z pochodzenia Żydami. Blumstein nie drażni mnie ale wiele innych - tak.
Takich brzmiących... bardzo polsko.
To tak na marginesie. Zdania na temat szmalcownictwa - nie zmieniam.
azyma