zobacz uistiti, marmozeta

uistiti, marmozeta to jest matołka

są matołkowie, ale nie ma matołcy...

matołcy... boże widzisz i nie grzmisz....

Czym się różni dodawanie wszędzie form deprecjatywnych od dodawania wszędzie form dostojniejszych?

Może tym, że w pierwszym wypadku mamy do czynienia ze zgłaszaniem braków, a w drugim ze słowotwórstwem WG?

Nie, to takie same formy potencjalne, które nie występują w słownikach (bo o takie mi chodzi). Dlatego - czy chcę tego, czy nie - nie mogę uznawać form deprecjatywnych, a czasami bronić ich przed krytykantami, jednocześnie potępiając WG za to, że tworzy na podobnej zasadzie te drugie formy. Byłaby to dwulicowość.

w sumie racja (czyżby to Coupant bronił Mirnala? O_o)

Zgadza się, lecz nie bronię Mirnala, tylko nie chcę być hipokrytą. Z tym że wypowiadałem się ogólnie, bo jeśli chodzi o formę matołcy, to jest to "śmieszna nadprodukcja". Jednak nie mam zamiaru z tego powodu wyklinać Mirnala, bo nie jestem przekonany, że w pełni na poważnie proponuje takie formy.