dopuszczalne w grach (i)
1. krzew tropikalny z rodziny mimozowatych; czułek;
2. przenośnie: osoba bardzo delikatna, wrażliwa, czuła
KOMENTARZE
mimoza czyli wlasnie tak malo wyrazista osoba bezplciowa takze delikatna ale w takim zlym znaczeniu
mimoza to osoba czuła i delikatna którą niezwykle łatwo urazić
Mimoza kojarzy mi sie negatywnie.
Znam kilka takich osob, ktorych cechuje wielki egocentryzm i egoizm.
Tak - one sa wrazliwe, ale tylko na swoim punkcie.
Kontakty z nimi sa dla mnie nieprzyjemne.
I - o dziwo - WSZYSTKIE POCHODZA SPOD ZNAKU ....RYB !!!!!!!!!!
Mnie natomiast kojarzy się z osobą chorowitą, na która wystarczy dmuchnąć i od razu chora.
Też może być.
Mimoza to osoba na wzór gatunku kwiatu - spowolniala, dygotalna, introwetyczna. Określenie zdecydowanie pejoratywne.
Mimoza to osoba delikatna, ale w takim stylu, że np. Nie będzie myć podłóg bo jej się paznokieć złamie. Czyli jest to osoba kapryśna, lalusiowata i przewrazliwiona. Podsumowując jest to negatywne określenie człowieka. Mimoza to też taki kwiat ale to można wygooglac :P
Dodam jeszcze że w łóżku z mimozą to katastrofa, tak nie, bo nie lubi, tak też nie, nie dotykaj, teraz nie, bo nie, i tak spieprzone całe życie
Mimoza to cecha osoby bardzo wrażliwej ale i denerwująca
Mimoza udaje delikatną, udaje "niewiniątko" potrzebujące pomocy i opieki, a jest perfidna, nastawiona egoistycznie, działa z premedytacją. Uważa, że nalezy jej się lepsze traktowanie, nie musi się przemęczać Tafne określenie dla delikatności "mimozy" - "Nie będzie myć podłóg bo jej się paznokieć złamie".
~gosc # 2018-09-14 Mimoza udaje delikatną, udaje "niewiniątko" - koniec cytatu
- mimoza (człowiek) zawsze ma krótkie paznokcie, bo zbyt wrażliwy system nerwowy sprawia "ból paznokci przy wzroście", poza tym opuszki palców doznają więcej niż u typowego osobnika.
- zarówno roślina jak i człowiek odbierają i przetwarzają bodźce zewnętrzne w sposób określany pozazmysłowo.
- tak zwane zamykanie się w sobie, introwertyzm to cecha często genetyczna i nie ma wiele wspólnego z egoizmem
- jeżeli "mimoza" z premedytacją oczekuje pomocy to skreślamy lub piszemy to słowo w cudzysłowie jak wyżej i wprowadzamy nowy termin "cwaniara", po czym z satysfakcją nucimy przebój starego kina: ...bo ja się boję sama spać..., a może pan, aniołem stróżem, będzie u mych drzwi....