dopuszczalne w grach (i)
przestępstwo, które polega na odebraniu człowiekowi życia; mord, zabójstwo
KOMENTARZE
Różnica od zabójstwa polega na tym, że morderstwo czynione jest osobie niewinnej, zaś zabójstwo może być spowodowane przypadkowo lub ze szlachetnych pobudek, takich jak np. w obronie własnej lub czyjejś.
Media dzisiaj - "Oscar Pistorius podejrzany o morderstwo swojej partnerki" - prawdopodobnie dopuścił się zabójstwa, nie morderstwa...
Pierwszy gość ma po części rację, ale opisał tą różnice zbyt ogólnie.
Zabójstwo jest to ogólna definicja pozbawienia drugiej istoty życia. Na przykład: Pan Marek zabił kogoś w wypadku samochodowym lub Pan Jan nakrył żonę z kochankiem i w wyniku emocji zabił go lub ktoś popełnił jakieś morderstwo (przykłady poniżej).
Natomiast morderstwo jest to specyficzny typ zabójstwa. A mianowicie jest to zaplanowane, z premedytacją i z zimną krwią pozbawienie kogoś życia. Na przykład: Pan Mariusz zgwałcił młodego chłopca, po czym go zamordował, aby uniknąć świadków lub Pan Stanisław napadł na sklep galanteryjny, ale widząc, że sprzedawca się broni, wyciągnął broń i zastrzelił go.
Mirnal, Marek176cm, Przekorny, Rikiszi, FanMirnala, Slowakiwon, teraz jeszcze WolnyKoliber... to już 7 osób!
"Prof. Waldemar Halota: pacjent w szpitalu w Rudzie Śląskiej został zamordowany" - to o interwencji policjantów w szpitalu parę dni temu.
Obrona własna to nie jest szlachetna pobudka
Tylko co to ma wspólnego z szlachetnością?
Gość się czepił innego gościa, który pisał o szlachetnych pobudkach, tamtemu chyba bardziej chodziło o to, że szlachetne jest bronienie kogoś innego. Obrona własna to inaczej obrona konieczna, która jest konieczna, nie ma w niej niczego szlachetnego, toteż ostatni gość ma trochę racji :).
Rzeczy oczywiste też niekiedy bywają szlachetne. Obrona konieczna się do takich zalicza, bowiem broniąc swojej nietykalności cielesnej lub mienia, postępujesz szlachetnie - nie dopuszczasz uszkodzenia własnego ciała (które jest darem Bożym) ani kradzieży / zniszczenia posiadanych przez ciebie wartościowych przedmiotów, które kupiłeś / zdobyłeś dzięki uczciwej pracy.
To egoizm, a nie szlachetność. Jak widzisz, także potrafię przesadzić :P.
To nie żaden egoizm. Wręcz przeciwnie - egoistą jest ten, który napada innych, bo wykorzystuje ich dla własnej korzyści.
Ten, co się broni, także myśli tylko o sobie lub gorzej: o swoim majątku. W tym rzecz, że obrona konieczna nie jest ani czymś szlachetnym, ani czymś nagannym, to neutralne działanie
O czym wy piszecie?
Samoobrona, obrona konieczna to działania instynktowne, pod wpływem nagłych emocji, impulsu, szybkich i zupełnie nieprzemyślanych decyzji.
Bajdurzenie o egoizmie i szlachetności...
Człowiek instynktownie broni się (jeśli jest w nim taka odwaga) - jeśli jest zaatakowany on sam, jego rodzina (wtedy broni jej i siebie) albo jego majątek - wtedy broni tego dobra i również siebie.
Zawsze tak było. Człowiek pierwotny bronił swego terytorium a przede wszystkim swego życia. I jak się ucywilizował (żył w jakiejś społeczności) - wtedy bronił również jej. Zwierzęta do dziś tak mają.
Zupełnie nie rozumiem tej wstawki gościa, że obrona nie jest szlachetna.
Komentarze wyłączone.