SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

mycorrhiza

dopuszczalne w grach (i)

mycorrhiza

[czytaj: majkorajza] symbioza grzybów z korzeniami roślin wyższych; mikoryza, mycorriza


KOMENTARZE

~gosc # 2013-09-15

mikoryza, http://en.wikipedia.org/wiki/Mycorrhiza

mirnal # 2013-09-15

http://doroszewski.pwn.pl/haslo/mikoryza/
z łac. jak ang.
I udało się spolszczyć? A Nevady i grilla nie udało się (grill to ruszt).

~gosc # 2013-09-15

A ruszt jest z niemieckiego, którego nie cierpię. Wolę grilla. I nie "nie udało się", tylko nie było potrzeby.

~gosc # 2013-09-15

mirnalu, a co sądzisz o grilu przez jedno L?

mirnal # 2013-09-15

Można nie lubić tego czy innego języka, ale po spolszczeniu, jeśli mamy poprawnie utworzone słowa, to one są nasze i rzadko kto zdaje sobie sprawę, czy słowo poch. z niem. fr, gr, łac...
Ruszt, dach, kartofel i wiele innych - niem.
Do tych 3 wyrazów nie ma zastrzeżeń. Natomiast grill, computer, contener, cowboy, Nevada nie sa polskimi wyrazami.
Gril jest bliższy grylowi niż grill, natomiast skoro mamy dryl, kryl, bryle, to powinniśmy mieć gryl. Zresztą ładniej wygląda - grylować, kiełbasa grylowa... Co sądzilibyśmy o akrillu i akrillowaniu?

muszlin # 2013-09-16

"...ale po spolszczeniu, jeśli mamy poprawnie utworzone słowa, to one są nasze"
Czyli "grillować" nie jest nasze? To czyje? A ang. raczej nie ma 'ć'.

Znowu próbujesz być sprytniejszy niż jesteś. Po co do grona znanych i używanych w j. pol.:Nevada, cowboy (kowboj), grill dodajesz: contener i computer?

I po raz n-ty:
Nie ma ŻADNEGO znaczenia, że wg ciebie 'gril jest bliższy grylowi".
Niedawno czepiałeś się nieostrości stwierdzenia "większe ssaki', a teraz sam piszesz, że wyraz "ładniej wygląda". A "chrząszcz" wygląda ładnie? Nie? To może "zaproponujesz" coś ładniejszego. Zrób konkurs miss wśród słów :)

A dla mnie nie wygląda 'gryl' ładniej. Wręcz przeciwnie. Tak jak kiedyś pisałem, 'gryl' kojarzy mi się z wymową Siary z Kilera :)
Dla mnie PIĘKNIE wygląda 'grill', a jednocześnie dobrze, że jest 'dryl' i 'akryl'.

Za to 'mirnal' wygląda bardzo brzydko! Po polsku POWINNO być TYLKO "myrnal". I co teraz?

Jakie znaczenie ma to, że dla ciebie "grill" nie "wygląda ładnie" :)?

mirnal # 2013-09-16

*Czyli "grillować" nie jest nasze? To czyje? A ang. raczej nie ma 'ć'.*
Tak, grillować jest tak samo polskie jak 'o weekendzie', 'z notebookiem', 'w New Yorku'.

*Po co do grona znanych i używanych w j. pol.:Nevada, cowboy (kowboj), grill dodajesz: contener i computer? *
A po to, aby dać do zrozumienia, że te wszystkie obce nazwy nie są polskie a jednocześnie, że tylko zbiegiem okoliczności mamy polski komputer czy kontener.
Przecież nie jest to takie oczywiste - dlaczego mamy cowboy i Nevada, ale komputer i Teksas?

*teraz sam piszesz, że wyraz "ładniej wygląda". A "chrząszcz" wygląda ładnie? Nie? To może "zaproponujesz" coś ładniejszego. Zrób konkurs miss wśród słów :)*
A jak mam pisać na nieprofesjonalnym forum? Ładne - brzydkie to pojęcia subiektywne, więc może każdy napisać, że imię A lub nazwisko B jest ładniejsze/brzydsze od C i D.
Ponadto - jeśli ładniejsze jest słowo Paris i Roma lub jazz niż polskie odpowiedniki, to nie będę nawoływać do stosowania ładniejszych, ale każdy z nas może pisać po swojemu.
Chcesz napisać, że byłeś w Romie na koncercie jazzowym, to napisz.
*Dla mnie PIĘKNIE wygląda 'grill', a jednocześnie dobrze, że jest 'dryl' i 'akryl'.*
No i dobrze - ja się nie czepiam Ciebie, że masz taki gust, ale Ty się czepiasz mnie. Ja podaję propozycję a Ty ostro z nimi walczysz. W ramach przyjaznej dyskusji Polaka z Polakiem...

*Jakie znaczenie ma to, że dla ciebie "grill" nie "wygląda ładnie" :)?*
Dla mnie ma duże znaczenie, że to słowo nie spełnia kryteriów bycia polskim słowem. Jeśli kogoś to nie razi - jego sprawa. Winą obarczam polonistów, bowiem jeśli by dawno ustalili nazwy polskie grylować, Newada czy notbuk, to tak właśnie byśmy pisali i nikt by się nie dziwił po 10-20 latach.

toszczykiewic # 2013-09-16

popieram zwłaszcza notbuk

~gosc # 2013-09-16

@ "ale po spolszczeniu, jeśli mamy poprawnie utworzone słowa, to one są nasze"

I to jest żenujące, naprawdę żenujące. Jako nieważny narodek nie jesteśmy w stanie wybić się z własnym słownictwem, nikt nie chce używać polskich słów jako swoich, sami, żeby się nie odizolować od świata, skazani jesteśmy na import, więc importujemy. Ale żeby nie wyglądało na to, że importujemy, zamieniamy V na W i już pierś prężymy, że to NASZE, własne! Dumni jak pawie-mirnale, że oto kuliśmy, kuliśmy i ukuliśmy POLSKIE słowo!

Żeby było jasne: importujemy, małpujemy, podkradamy i plagiatujemy od samego początku. Niech się nikomu nie wydaje, że polskim słowem jest sałata, chleb, anioł, rzewień, obój, żabot czy chłam. Wszystkie te wyrazy, i mniej więcej 100% innych, są tylko przywłaszczone.

mirnal # 2013-09-16

Nie wiem, ile jest naszych od dawien dawna, ile jest naszych od niedawna a ile nie jest naszych, choć są w naszych słownikach.
To chyba każdy wie, gdzie te granice przebiegają. Pierwsza kategoria - np. być, iść, druga - telewizor, kowboj, trzecia notebook, cowboy.
Wpisujemy się w polskim haśle 'mikoryza'. Nieładnie się prezentuje? Importujemy auta i wszystko co najlepsze wytworzyła ludzkość, w tym słownictwo. Jeśli po tej stronie świata wymyślono 'głasnost', to inne narody sobie to zaimportowały przerabiając nieco do swoich możliwości językowych.
Piersi nikt nie pręży - jeśli jakieś znane miasto, państwo lub stan ma V, np .Nevada, to jasne jest, że powinna być Newada, a jak ma X, np. Texas, to Teksas. I co kogo tu razi?
A co ubierasz, czym jeździsz, co oglądasz? Wszystko jest niemal przywłaszczone. Ale nazywajmy to chociaż po polsku. 'Przywłaszczenie' to polski wyraz...

muszlin # 2013-09-16

"te wszystkie obce nazwy nie są polskie" - to ci dopiero kwiatek... polski. To podaj mi obce nazwy, które są polskie ;)

"Tak, grillować jest tak samo polskie jak 'o weekendzie', 'z notebookiem', 'w New Yorku'."
I git! Gdyby to raziło kogoś więcej niż ciebie, babeczkę komuszeczkę i profesora biologii, już dawno by to zmieniono.
Nawiasem mówiąc, "w New Yorku" mówi się teraz już tylko dla jaj. Znowu udajesz(?) głupa.

"stan ma V, np .Nevada, to jasne jest, że powinna być Newada" - Nigdzie szczęśliwie nie ma takiej reguły. Lud woli 'v', więc POWINNO być przez 'v'. To samo z 'x'. Jeśli lud razi 'x' w jakichś zapożyczeniach, zamienia się go na 'ks', ale NIE WOLNO tego robić automatycznie.

"Ja podaję propozycję a Ty ostro z nimi walczysz." - czasem je wyśmiewam, czasem po prostu się z nimi nie zgadzam. MOJE PRAWO.

"że to słowo nie spełnia kryteriów bycia polskim słowem" - TWOICH KRYTERIÓW.

"Winą obarczam polonistów, bowiem jeśli by dawno ustalili nazwy polskie grylować, Newada czy notbuk, to tak właśnie byśmy pisali i nikt by się nie dziwił po 10-20 latach."
KŁAMSTWO. Przy zapożyczeniach poloniści (a w zasadzie leksykografowie) wsłuchują się w uzus, bo tylko to ma sens. Tworzenie martwych spolszczeń nic nie daje (chyba tylko scrabblistom). Patrz: dżez.
Tak na marginesie, w tym zdaniu należało napisać "jeśliby", nie: "jeśli by".

"I co kogo tu razi?" - Dokładnie. Ciebie razi, a innych użytkowników języka NIE. Ani poloniści, ani Ty nie zmienicie już zadomowionych słów typu :weekend. Pogódź się z tym.


"'Przywłaszczenie' to polski wyraz..." - Pewny jesteś? Brzmi jakoś BRZYDKO, jakby po rusku.

mirnal # 2013-09-16

*"te wszystkie obce nazwy nie są polskie" - to ci dopiero kwiatek... polski. To podaj mi obce nazwy, które są polskie ;)*
Podaję - Berlin, Australia, ocean.

muszlin # 2013-09-16

Hmm, a jak Angole odmieniają "ocean"? A jak go wymawiają? Jaki ma rodzaj?

mirnal # 2013-09-16

Facet chciał - "To podaj mi obce nazwy, które są polskie", więc podałem. Twoje uwagi wybiegają poza jego życzenie.

muszlin # 2013-09-16

A 'on' jest obce, czy polskie, kobitko ?

~gosc # 2013-09-16

o co ciebie chodzi, poetko?

~gosc # 2013-09-16

Coś nie wyszło z tym ośmieszeniem?
Standard jest polskim słowem i w wielu innych językach.

muszlin # 2013-09-16

Uu, zazdrość. Like it :)

Po prostu chciałem wiedzieć co rozumiesz, przez 'polskie obce nazwy'. Tobie widać chodzi o to, że jeśli jakiś polski wyraz pisze się tak samo jak w innym języku, to znaczy, że jest to obca nazwa, która jest polska. Czy tak?

~gosc # 2013-09-16

Zadając pytanie powinieneś określić - o co biega dokładnie, a nie teraz dopytywać.

muszlin # 2013-09-16

Dopytywanie to też sposób określania 'o co chodzi dokładnie'. Czyż nie?

fanmirnala # 2013-09-16

> Czyli "grillować" nie jest nasze? To czyje? A ang. raczej nie ma 'ć'.
Niczyje - polglish.

~gosc # 2013-09-16

Paskudna mycorrhiza dotknęła w endzie nasze tree rosnące w Tennessee - z pamiętnika polskiego cowboya a patrioty.

muszlin # 2013-09-16

Całkiem, całkiem. Nie wiem tylko co miał znaczyć ten "end" (endzie).

~gosc # 2013-09-16

np. w końcu coś nas dopadło

muszlin # 2013-09-17

Ee, jednak nie takie dobre.
'Tree' nie notują nasze słowniki, a 'end' ma inne znaczenie. Można było wymyślić coś znacznie lepszego. Może jutro sam coś wysmażę ;)