dopuszczalne w grach (i)
stopień najwyższy od przymiotnika: bombastyczny
KOMENTARZE
Nowy słownik języka polskiego - PWN 2002 - E. Sobol
prosiłbym uprzejmie o podanie strony w tym słowniku, na której znajduje się to słowo...
rzeczywiście słownik pod red. p Sobol notuje słowo "bombastyczny" (NSJP PWN 2002, str. 61), w opisie podając nawet sposób stopniowania "~niejszy".
na stronie 493 notuje natomiast przedrostek "naj-" opisując go jako tworzący stopień najwyższy przymiotników i przysłówków.
jednak ani na stronie 61 ani na stronie 493 słowa "najbombastyczniejszy" nie ma...
pozdrawiam
Kuszelasie, czy Ty sobie jaja robisz, czy tak poważnie, bo ja już się pogubiłem...
player7, w kurniku przecież jaja robi się na poważnie ;-)
SiódmyGraczu :)
Mój wpis o słowie "najbombastyczniejszy" był reakcją na nieco wcześniejszy list Gościa:
"2006-01-31 19:03 #~gosc
Nowy słownik języka polskiego - PWN 2002 - E. Sobol"
z którego, jak dla mnie wynikało, że słowo to zostało pobrane jako forma podstawowa z tegoż słownika.
Dlatego prosiłem o podanie strony, na której TO KONKRETNE słowo, w TAKIEJ KONKRETNEJ formie się znajduje.
A dla podkreślenia, że nie neguję samego słowa wypisałem "ścieżkę dostępu" pozwalającą na UTWORZENIE formy najwyższej.
Czyli rekapitulując - nie mam nic przeciw samemu słowu (aczkolwiek uważam, że określenie "bombastyczny" jest opisem maksymalnego stanu i wyższe stopniowanie jest niepotrzebne (tak jakby stopniować słowo maksymanly - najmaksymalniejszy) - ale to tylko moje zdanie). Mam natomiast zastrzeżenia, co do takiego podawania informacji - może nie jest to fałszowanie ale ogromny "skrót myślowy" sugerujący, że gdzieś w tym słowniku takie słowo zostało objaśnione.
I przeciw takiemu "informowaniu" się wypowiedziałem...
pozdrawiam
Kuszelasie. Wybacz, że nieśmiało zapytam, czy Twoje wpisy miały być śmieszne? Jeśli tak, to może powiesz, w którym momencie należałoby się śmiać, bo ta zagadka spędza mi sen z powiek...
Serdecznie pozdrawiam
Blimunda
Blimundo :)
Strasznie mi przykro, że nie śpisz przeze mnie - a jeszcze bardziej mi przykro, że nie śpisz z powodu zagadek a nie z innego...(chi, chi, chi...)
Przy listach dotyczących "najbombastyczniejszego" nie zależało mi na rozweselaniu kogokolwiek. Chciałem uzyskać informację, o którą prosiłem. Nadal jej nie uzyskałem od anonimowego gościa...
pozdrawiam
ps
nie turbuj się moimi wpisami. nie są tego warte, by zaprzątać Twoją uwagę...:)
Aha..
List dotyczący słowa "kompetenta" także nie miał służyć rozweselaniu, zwłaszcza jego druga część. Liczę na ewentualną poważną odpowiedź...
pozdrawiam
drogi kuszelasie
co do "kompetenta" to nie wiem na jaka powazna odpowiedz liczysz...zwlaszcza, ze pytales o "komponenta" - masz wpisane zrodlo i tyle wyjasnien znaczenia ile w owym zrodle podaje jego autor
co do "najbombastyczniejszy" to wyjasnie Ci raz jeszcze skoro to co tu do tej pory pisano nie jest jasne
jesli slownik podaje, ze przymiotnik stopniujemy w sposob prosty (a zanotowane jest to w slowniku poprzez podanie przy hasle koncowki stopnia wyzszego) to jasne jest, ze stopniujemy go w sposob prosty, czyli istnieja i sa poprawne obie formy "bombastyczniejszy" i "najbombastyczniejszy"
jesli w zadnym wspolczesnym slowniku nie znajdujemy takich oznaczen uznajemy, ze przymiotnik stopniuje sie tylko w sposob zlozony
poniewaz konstrukcja naszego slownika poki co nie pozwala na umieszczenie stopni wyzszego i najwyzszego przymiotnika bezposrednio pod nim, jako zrodla dla interesujacych Cie slow (czyli stopnia wyzszego i najwyzszego) wpisujemy slowniki, ktore notuja przymiotnik jako haslo i podaja sposob jego stopniowania
słownik podaje formę wyższą, więc automatycznie jest też forma najwyższa. Co z tego, że słownik nie notuje tego wyrazu, ale informuje nas, że takowy wyraz istnieje, a więc wyraz ten dopuszony był dzięki temu słownikowi =].
Bardzo mi przykro :)
"Burza" jaka rozpętała się z powodu mojego wpisu dotyczącego słowa "najbombastyczniejszy" jest dla mnie zaskoczeniem, i co stwierdzam z żalem, potwierdzeniem teorii, że wszyscy (w tym i ja również) czytamy listy innych ze zrozumieniem średnim, jeśli nie mniejszym.
Piszę jeszcze raz - i proszę nie tłumaczyć mi rzeczy oczywistych, bo o nich również pisałem...
1. Gość z 2006-01-31 19:03 w komentarzu do tego słowa wpisał: "Nowy słownik języka polskiego - PWN 2002 - E. Sobol"
2. odebrałem/zinterpretowałem to jako informację dodatkową o jeszcze jednym źródle tego słowa poza wymienionym w tabelce
3. ponieważ WIEM (dziwne ale jednak), że nie każdy stopień przymiotnika musi być wpisywany jako osobne hasło w słownikach i że na podstawie zasad stopniowania tworzy się kolejne stopnie we własnym zakresie - zdziwiłem się, że stopień najwyższy od nieco orginalnego przymiotnika został potraktowany osobno
4. ponieważ pod ręką miałem akurat wspomniany przez Gościa słownik - sprawdziłem
5. okazało się, że w słowniku pod red. p. Sobol stopień najwyższy od słowa "bombastyczny" trzeba sobie utworzyć samemu (czemu się nie zdziwiłem)
6. czyli - mój "odbiór" wpisu Gościa się potwierdził - ta konkretnie forma NIE JEST osobnym hasłem w tym słowniku - a ja odebrałem ten wpis jako stwierdzenie, że jest.
7. napisałem prośbę o podanie, ewentualne oczywiście strony, na której ta forma jest wpisana jako osobna (jestem nieuważny i mogłem jej nie zauważyć przeglądając słownik)
8. żeby nie wyjść na kompletnego durnia, w drugiej części listu, PO prośbie o podanie strony dałem do zrozumienia, że wiem jak mogła powstać ta forma.
9. dziwiłem się dlatego, iż w niektóych słownikach (zwłaszcza ortograficznych) stopień najwyższy jest czasem notowany jako oddzielne hasło...
10. wyjaśniałem to potem w kolejnych listach
po
zdrawiam, zapewniając wszystkich o posiadaniu (szczątkowej być może i subiektywnie ocenianej ale jednak) pewnej dozy inteligencji...
ps
mam nadzieję, że problem "najbombastyczniejszego" zostanie rozwiązany
pps
Meg
chodziło mi o pytanie dotyczące ewentualnej modyfikacji Zasad tak, by w przypadkach "spornych słów" decydował nie zapis w jakimkolwiek słowniku ale w słowniku najnowszym (data wydania). W ten sposób uniknęlibysmy jałowych sporów choćby o słowo ĘSI, które w PWN-owskich słownikach z lat 2004/2005 chyba już nie występuje...
Jaka burza, człowieku? 70% tekstu pod tym hasłem to są Twoje wypociny.
Porti:)
Na 13 wypowiedzi (tej nie licząc) moje stanowią 38%, gościów - 25%, Twoje - 15%, pozostałych osób po 8%
Moi kontrdyskutanci wypowiadają się krótko i lakonicznie. Taka jest moda "na internecie". Zawsze miałem tendencje do budowania długich wypowiedzi - ale nie będę z tym walczył...
pozdrawiam
:)
Hah :D niezłe.