dopuszczalne w grach (i)
wyjątkowa sytuacja sprzyjająca czemuś
KOMENTARZE
Ale raczej pozytywne słowo, a nie - "Nadal nie udało się natrafić na nowe ślady w sprawie zaginionej na Pomorzu Iwony Wieczorek. Przy okazji poszukiwań dziewczyny, znaleziono ciało mężczyzny, który zniknął 4 lata temu". Ale okazja...
"Artyści odwołali piątkowy koncert z okazji Dnia Kobiet".
Odwołali jednak z powodu podwójnego morderstwa w Filharmonii Jeleniogórskiej w Dniu Kobiet 2013.
w Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze
Jak można być uczciwym producentem i kupcem, i proponować np. zestaw sztućców - Hermann Miller – 100 części; zamiast 5999 zł płacimy 549 zł? Czy w takiej proporcji można kupić nowy samochód albo statek? A może chleb i rasowego psa? A choćby i kartofle/ziemniaki?
zaskakująca promocja - kosmetyk 100 ml kosztuje 51 zł, ale obok z terminem ważności do lipca 2014 "tylko" 49 zł; nazwano to okazją...
Dzisiaj - "399 zł zamiast 2999 zł za 186-elementowy zestaw narzędzi marki Swiss Hufeisen w walizce wraz z przesyłką". Jeśli coś w warunkach rynkowych kosztuje 3000 zł, to odejmując marżę handlową dojdziemy do ceny producenta a odliczając zyski fabryki dochodzimy do kosztów produkcji. Powiedzmy, że koszty te wynoszą 2000 zł, więc jakim cudem można to cudo nabyć za 400 zł? Może to cudowne liczenie zastosowano by podczas kupna mieszkania lub samochodu? Ale jakoś o takich okazjach nie słyszałem...
To niekoniecznie ten przypadek, ale jeśli coś się zupełnie nie sprzedaje, to dotąd obniża się cenę, aż się sprzeda.
To jaka może być cena na wyjściu z fabryki zapewniająca minimalny choć zysk, skoro sprzedawca chce pierwotnie 3000 zł a dzisiaj tylko 400? Jest coś takiego jak uczciwa marża handlowa? Auta podobno są sprzedawane przy kilku procentach zysku...
Reklamują sknerus.pl - "Za jedyne 27.21 zł zgarnęłam iPhona 6 wartego 3.400 zł! [...] Aby upewnić się, że takie zakupy są możliwe cały czas poczekałam jak przebiegnie druga aukcja w której brałam udział. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu: Wygrałam ponownie! Tym razem oszczędziłam jeszcze więcej, mimo iż aukcja trwała dłużej. Ostatecznie zapłaciłam 81.74zł za MacBooka Pro wartego ponad 10000zł. Doprawdy imponujące. Nigdzie indziej nie oferują takich oszczędności".
Może rząd zaproponuje wszystkim obywatelom taką dzielną postawę. Zaczniemy kupować wyroby za ułamek ich wartości, a na pewno producenci (także pracownicy) będą mieć świetne wyniki handlowe... Kolejny hazard...
"To niekoniecznie ten przypadek, ale jeśli coś się zupełnie nie sprzedaje, to dotąd obniża się cenę, aż się sprzeda" - racja; fabryka produkuje tysiące garów po 2 tys. zł (koszty produkcji) za komplet i chce za nie po 3000 zł (u sprzedawcy). Jednak gary nie idą (a nie idą, bo albo są za drogie, choć drogie w produkcji, więc kiepsko zbadany rynek), zatem cena zostaje obniżona do 400 zł, aby cokolwiek odratować i uniknąć całkowitego krachu, choć i tak sprzedaż dużo poniżej kosztów produkcji, to klapa. Inni nawet mogą zarzucić dumping cenowy. Jeśli tego nie czynią, to znaczy, że doskonale znają te sztuczki i sami je stosują... Jeśli gary można kupić jednego dnia za X, zaś drugiego za np. X/10, to coś tu nie gra...
"Reprezentatywny przykład: Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) wynosi 328,03%" - prawdziwa okazja!
Jak rozumiecie "jeśli kupisz dwie sztuki, to zapłacisz cenę okazyjną"? Czy to znaczy, że kupując 2, 4 itd. cena jest okazyjna, czy tylko dwie okazyjnie, a inne kombinacje (1, 3, 4 itd. cena zwykła)? No bo jeśli każda para ma cenę okazyjną, to powinni reklamować, że "parzyste" zakupy są okazyjne.
Niezależnie od sposobu rozumowania jedno jest pewne - nieparzysta liczba zamówionych towarów powoduje naliczenie ceny zwykłej dla pierwszego, trzeciego, piątego itd. artykułu...
gratka