dopuszczalne w grach (i)
dawniej: klaskanie w dłonie jako wyraz zadowolenia, uznania; oklaski
KOMENTARZE
wydawało mi się, że występuje jedynie w lm :x
Paranoja , to jak spodnie ma tylko formę mnogą a w odmianie jest oklasków więc skąd oklask ??? Kto niszczy język ojczysty jest godny potępienia, niech go piekło pochłonie ?
Niszowy słownik - niszowe słowa.
Praktyczne znaczenie - gra słowna. Nie ma co podniecać się.
Zawsze można spróbować "nawrzucać" Szymczakowi.
Lub osobom zarządzającym SJP włączającym ten słownik do zasobu słów do gry. Moderator wpis usunie i gitarra-:)
A adrenalina opadnie. I też gitarra-:)
A pojedyncze klaśnięcie w dłonie jak nazwiesz? Jedna porcja oklasków? xD
I jak już kogoś ma piekło pochłonąć za niszczenie języka ojczystego, to raczej osobnika stawiającego przecinki i pytajniki gdzie popadnie (o wpierniczaniu spacji nie wspominając).
słowniki Szymczaka są niszowe?
znać, że nawiedził nas nie byle jaki spec.
"A pojedyncze klaśnięcie" - po prostu klaśnięcie?
Dla mnie nazwisko Szymczak jest nieznane.
Nigdy nie kreowałem się na językoznawcę i znawcę autorytetów z tej dziedziny.
Poza tym - to rzecz nie tyle gustu co subiektywnej oceny nawet u znawców.
Nawet teraz nie czuję potrzeby googlowania, żeby dowiedzieć się kto on jest - po prostu w tabelkach SJP to nazwisko występuje rzadko lub nawet bardzo rzadko (to względne).
I na tej podstawie określenie - "niszowy".
Zadowolony?
~nie byle jaki spec~
Mówię o pojedynczym klaśnięciu wchodzącym w skład oklasków, a więc specyficznym rodzaju klaśnięcia.
a szkoda balans, warto po googlować, żeby zobaczyć jak szybko dane w necie zmieniają właściwość
autorytety są znakiem czasów, przewartościowania to polityka
klaka - oklaski uznania opłacone przez zainteresowanego pozyskaniem względów lub poparcia
"Mówię o pojedynczym klaśnięciu wchodzącym w skład oklasków, a więc specyficznym rodzaju klaśnięcia."
Tak z 'ciekawości' się wtrącę - jakie znasz rodzaje klaśnięć, których nie można klasnąć podczas klaskania?
Nie przekonałeś mnie gościu, że Szymczak to Einstein wśród autorów słowników i że jego słownik musi być jakimś "dziełem objawionym" na miarę Koranu, Pisma Świętego czy Tory.
Napisałem wcześniej, że dla mnie to nie jest coś ważnego. Nic nie zmirniło się od tego czasu.
"Tak z 'ciekawości' się wtrącę - jakie znasz rodzaje klaśnięć, których nie można klasnąć podczas klaskania?"
Dzięki za zainteresowanie :).
Nie chodzi mi o jakąś fizyczną różnicę między klaśnięciem wchodzącym w skład oklasków (a więc "oklaskiem") a zwykłym klaśnięciem, bo takowej nie ma - jest to cały czas uderzeniem otwartą dłonią w otwartą dłoń. Chodzi mi o okoliczność - nie każde klaśnięcie w dłonie odbywa się w ramach braw/oklasków. Czasami - zdarza się to np. mnie - ręce same składają się do klaśnięć, chociażby podczas słuchania "We Will Rock You".
Szkoda. A to pojedyncze klaśnięcie, które wykonujesz podczas słuchania, to zapewne jeden słuchań?
Nie, ów pojedyncze klaśnięcie niewchodzące w skład oklasków nie ma specyficznej nazwy. Ale jak chcesz, możesz nazywać je "słuchań", nikt tego nie zabrania :).
Nie, dzięki. To nie ja się tutaj zabawiam w wymyślanie "oklask".
I ogólnie, w tworzenie nowych nazw dla rzeczowników, w zależności od okoliczności im towarzyszących :)
A szkoda, liczyłem że pobawisz się ze mną w słowotwórstwo ;).
Dla mnie to co robisz, to zwyczajne kaleczenie języka, dla niepoznaki jeno nazwane słowotwórstwem.
Dla mnie to co robię, to zwyczajne słowotwórstwo, przez niektórych nazwane kaleczeniem języka.
Tak samo zwyczajne jak większość słów używanych w literakach. I tak samo potrzebne.
Wprawdzie jedno klaśnięcie to klask, jednak ten raz się zgodzę z Pluralisem4ever, ponieważ jestem z reguły za upojedynczeniem wszystkich pluraliów tantum.
No proszę, któż to mnie wsparł ;).
...aczkolwiek nie do końca: znowu ktoś nie rozróżnił klaśnięcia od oklasku. Odsyłam do komentarza z 18 maja, nie chce mi się drugi raz tłumaczyć różnicy.