parkometr

Parkometr to dawne określenie dzisiejszego parkomatu, czy nawet zwyczajnie jego poprzednik.
Dlatego też Mirosław Bańko, PWN zapytany o poprawne nazewnictwo stwierdził, że poprawną formą jest parkometr. Należy jednak

pamiętać, że rozstrzygnięcie tego dylematu przez owego językoznawcę, przypada na 2008r, kiedy to faktycznie urządzenia te,

jedynie odmierzały czas w odniesieniu wrzucanych do nich, przez parkujących, monet.
Na tamte lata zatem, to rozstrzygnięcie było jak najbardziej zasadne.
Przez te lata parkometr tak mocno ewoluował, że zwyczajnie stał się parkomatem i tym samym "wyszedł" już z rodziny jedynie

mierników (od słowa: metreín - mierzyć) i siłą rzeczy "przeszedł" do rodziny automatów, do których należy np. bankomat
Parkomat to obecnie bardziej komputer niż miernik. Nie spełnia już jednej prostej funkcji, jaką spełniał kiedyś, ale wiele

innych dodatkowych a jego funkcjonalność zasadniczo się zmieniła i jest wciąż rozwijana. W niektórych krajach montuje się w

parkomatach kamery monitoringu, mini stacje pogodowe, czy nawet urządzenia rozsyłające wi-fi w centrach miast. A w odniesieniu

do samej funkcji pomiaru czasu parkowania, która jest jedynie jedną z wielu (choć wciąż główną) funkcją, spełnia on cały szereg

innych, nazwijmy to współcześnie wymaganych: drukuje i wydaje bilety parkingowe do umieszczenia przez kierowcę za szybą

samochodu, już nie tylko przyjmuje monety jak kiedyś, ale w wielu przypadkach wydaje resztę, do tego nierzadko wyświetla szereg

informacji na wyświetlaczu, takich jak nazwę ulicy, godzinę, temperaturę, inne wskazówki. Posiada czytnik kart parkingowych i

wielu kierowców obsługuje bezgotówkowo, a więc nie spełnia już tak bardzo jak kiedyś funkcji opartej o płatności monetowe, co

stanowiło kluczowy zapis funkcjonalności podczas jego opatentowania.
Opatentowany zatem w 1935 roku, przez Carl C. Magee z Oklahoma City parkomat ewoluował tak bardzo, że nazywanie go obecnie

parkomatem byłoby porównywalne z nazywaniem rakiety kosmicznej samolotem. (MyślącySzerzej)