dopuszczalne w grach (i)
1. człowiek mający wielkie zamiłowanie do czegoś, oddany czemuś, zainteresowany czymś; hobbysta, zapaleniec, miłośnik, entuzjasta;
2. człowiek gwałtowny, skłonny do wpadania w pasję, łatwo wybuchający gniewem; furiat, złośnik
KOMENTARZE
osoba posiadająca zamiłowanie, pasję do czegoś; hobbysta
Mój komentarz będzie miał formę pytania do uczestników forum:
Czy w szerszym planie istnieje jakiś znaczeniowy związek pomiędzy
słowem "pasjonat" i słowem "pasja"?
Innymi słowy: czy można w sposób uprawniony potraktować słowo "pasja" jako źródło dla słowa "pasjonat"?
pasja=hobby, pasjonat=hobbysta
osatnimi czasy profesor Miodek wyjaśniał znaczenie tego słowa, które pomimo nasuwającego się skojarzenia 'hobbysta' (co napisał wendkarzyk) wywodzi się od słowa pasja oznaczającego szał, furię... a więc pasjonat to człowiek łatwo wpadający w gniew.
Zgadzam się z "przedmówcą". Określanie osoby będącej miłośnikiem czegoś mianem "pasjonat" jest wrzodem przemyconym do naszego języka przez nieuków i analfabetów. Niestety, przejęli to kolejni analfabeci reprezentujący ten sam poziom kultury językowej, co ci, którzy mówią "jest rok dwutysięczny dziewiąty".
Język to nie fabryka farmaceutyków, tu nie ma obowiązującego procesu technologicznego, a znaczenie wyrazów zmienia się ewolucyjnie, także na skutek błędów. Nie ma sensu wykrzykiwanie wyrazów "nieuk" czy "analfabeta". Takim mianem zostanie określony słusznie ten, kto procesu kształtowania się języka nie rozumie.
Zatem prof. Miodek jest nieukiem i analfabetą, bo on nadal nie uznaje użycia tego słowa z myślą o miłośniku czegoś. Natomiast erudytą i wielce uczoną osobą jest ta, która zamiast zwrotu "podlegać procesom ewolucji", "zmieniać się w drodze ewolucji" używa formy "zmieniać się ewolucyjnie". Ma rację, bo znaczenie wyrazów zmienia się bardzo, a to bardzo ewolucyjnie :))
ale_o_co_chodzi, prof. Miodek jest Ok. Język żyje i jest dla ludzi, a nie ludzie dla języka. Kolega od "wrzodu" chyba tego nie rozumie...
Człeku, czytaj ze zrozumieniem.
pasjonik - człowiek mający zamiłowanie do czegoś
Pasjonat to osoba porywcza, wybuchowa. Nie jest synonimem hobbysty lub fascynata. Nie wykluczone, że dzisiejsze potoczne zrównanie pasjonata z fascynatem kiedyś stanie się w pełni oficjalne (wszystko na to wskazuje), ale gdyby sprawa była aż tak oczywista to stałoby się to już dawno.
"Pasjonat" = furiat; odmieniają się tak samo
"Pasjonata" = hobbysta; odmienia się jak "poliglota"
Radosna twórczość własna z tym "pasjonatą". Nie wypisujcie tu takich bzdur, bo jeszcze ktoś je weźmie na serio.
Pasjonata to produkt Wedla
"Akademia Języka Polskiego" http://akademiajezykapolskiego.pwn.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=159%3Apasjonat-czy-fascynat&catid=53%3Anewsflash&Itemid=1
notuje znaczenie 1 jako nowe, wtórne i przejęte z języka potocznego
tradycyjnie poprawne jest znaczenie 2
W Słowniku Wyrazow Obcych "pasjonat człowiek porywczy, wybuchowy, raptus, impetyk" ze śrdw.łac. passionatus 'porywczy' od późn.łac. passionalis 'podległy cierpieniu; namiętny' od późn.łac. passio 'cierpienie'.
Etymologia nie do końca wyjaśnia przesunięcie znaczeniowe.
(Zwłaszcza iż derywat 'pacjent' z łac. patiens znaczy nadal to co kiedyś 'cierpiący').
Tym mniej uzasadnia utożsamienie pasjonata z "hobbystą" czy "fascynatem".
W teście którym sobie robiłam wyszło że jestem pasjonatem ale na ogół opisałabym że jestem osobą spokojną a nie porywczą mam swoje zainteresowania i hobby oraz lubię namiętność
"Wyraz pasjonat już nagminnie bywa używany w znaczeniu 'człowiek ogarnięty pasją działania, zaangażowany, społecznik'. Tymczasem znaczy on: 'człowiek porywczy, wybuchowy, raptus'. Nie można więc pisać o 'szlachetnym pasjonacie', który na przykład 'gromadzi materiały do pracy o rodzinnej gminie'."
Anna Cegieła i Andrzej Markowski, "Z polszczyzną za pan brat", wyd. ISKRY, Warszawa 1986.
Wygląda na to, że to określenie ewoluowało
"Język to nie fabryka farmaceutyków, tu nie ma obowiązującego procesu technologicznego, a znaczenie wyrazów zmienia się ewolucyjnie, także na skutek błędów. Nie ma sensu wykrzykiwanie wyrazów "nieuk" czy "analfabeta". Takim mianem zostanie określony słusznie ten, kto procesu kształtowania się języka nie rozumie."
A Pan rozumie? co za nieuctwo!
Fascynat to kolejny zbyteczny neologizm. Do tej pory wystarczyło powiedzieć o kimś, że jest entuzjastą czegoś, ewntualnie hobbystą, ale nijak fascynatem.
Mało tego "pasjonat" to oczywiście człowiek łatwo wpadający w gniew- pieniacz. Bardzo potocznie można mówić o pasjonacie w tym znaczeniu- jeszcze na pewno nie w pismach oficjalnych. Zaśmiecanie języka polskiego anglicyzmami przestaje być zabawne- to plaga i żenada. Kolejny przykład- destynacja; ludzie drodzy, przecież wystarczy powiedzieć cel podróży. Kolejny kwiatek do kożucha- słowo "kontent"- w znaczeniu zawartość istnieje tylko w języku angielskim, w polszczyźnie to przymiotnik oznaczający ni mnie ni więcej tylko "zadowolony". Przykłady można mnożyć. Ale lepiej zapuścić zasłonę milczenia nad ignoracją słowotwórczą niektórych Polaków. Pozdrawiam słonecznie. Witold Banasik
Które z tych słów są według Ciebie anglicyzmami? Pasjonat czy fascynat? :->
Czyli szewska pasja to zamiłowanie do robienia butów, a pasja wg. św.Mateusza to?...
Pasjonat to NIE hobbysta, ej
Humaniści nie mają pracy, więc mają czas na bezsensowne sprzeczki o znaczeniu jakiegoś wyrazu. Tutaj przynajmniej mogą brzmieć mądrze i ich wiedza się do czegoś przyda. Tylko tutaj.
;-) Nawet pocieszny z ciebie troglodyta.
jaka wiedza? do czego się przyda?
myślę sobie, że pasjonat to po prostu gwałtowny entuzjasta
Osły jedne. Przecież nie tylko tej jeden ma termin ma w języku więcej, niż tylko jeden, desygnatów. Odczytanie tego słowa jako "hobby" lub "złość" zależy tu wyłącznie od kontekstu całego zdania, czy grupy zdań
maniak