pizzernia

Nie ma takiego słowa jak "pizzernia".

Więc jakim cudem piszesz pod "nieistniejącym" słowem?

I bardzo źle, bo pizzeria to niepoprawne słowo. Nikomu mądremu np. nie wpadnie do głowy myśl, aby pierogarnię nazwać pierogarią.

W literakach nie obowiązuje język polski - jakby kto jeszcze nie wiedział.

"W literakach nie obowiązuje język polski - jakby kto jeszcze nie wiedział."
No bo przecież wiadomo powszechnie, że hebrajsko-chiński.

Straszne, naprawdę. Słowo poprawne.

"...Nikomu mądremu np. nie wpadnie do głowy myśl, aby pierogarnię nazwać pierogarią...."

A dlaczego nie? Ja nie jestem mądry - mnie może wpaść.
Za głupotę jeszcze do więzienia nie wsadzają.
A mówić i pisać może każdy - jak sobie chce.

"Nikomu mądremu np. nie wpadnie do głowy myśl, aby pierogarnię nazwać pierogarią."

Sęk w tym, że niekoniecznie, a nawet wręcz przeciwnie. Nazwa "pierogarnia" jest bowiem zastrzeżona (sic!), ale "pierogaria" już nie, zatem użycie tej drugiej pozwala na uniknięcie ewentualnego procesu o plagiat. Sytuacja trochę podobna jak z motelem i wotelem.

pierogarnia zastrzeżona? przez kogo? Nie przesadzajmy!

Przez Urząd Patentowy RP.
http://bydgoszcz.naszemiasto.pl/artykul/pierogarnia-nazwa-zastrzezona,2938566,art,t,id,tm.html

(zobacz dyskusję pod "pierogarnia")

Zastrzezenie nazwy pierogarnia tylko pokazuje ze panstwo polskie istnieje tylko teoretycznie -- wyobrazacie sobie Panstwo, zeby we Wloszech zastrzezono nazwe pizzeria? Albo w ZKWBiIP ktos zastrzegl nazwe pub?