planowy

"Lot Aloha Airlines 243 (ang. Aloha Airlines Flight 243) – planowy lot samolotu Boeing 737-200 linii Aloha Airlines z Hilo do Honolulu na Hawajach, który 28 kwietnia 1988 ucierpiał wskutek gwałtownej dekompresji..." - planowy? Jeśli coś jest wg planu, to nie piszemy o tym (poszedł do szkoły na lekcje wg planu).

Wrodzona tępota odrzuca synonimy?
Planowy, rejsowy, rozkładowy.
Ot, mondrala.
Coś może o hipokryzji utrudniającej nam życie sportowców?
O wężu powietrznym?
Tylko nie każ mi, krętaczu - tańczyć przy rurze.

Dziękujemy Ci, baransie, że poruszyłeś ten temat. Jednak nie chodzi w mojej wypowiedzi o synonimy, lecz o zbędne określenie, bowiem jeśli coś wykonujemy planowo, to nie piszemy o tym w tego typach opracowań. Gdyby lot był nieplanowany, to można byłoby o tym pisać, ale "doszło do katastrofy pociągu, który planowo odjechał z..."?

Chyba balans nie zrozumiał zagadnienia. A sprawia wrażenie ze zjadł wszystkie rozumy.

Ty miernal naprawdę jesteś jakimś tłukiem kamiennym.
Nie ma mowy o pociągu - po co o nim wspominasz?
Lot samolotu może być np. czarterowy - czyli z nietypowym (pasażerskim) wykorzystaniem. Bez pasażerów, z ładunkiem lub bez.
Wzmianka o planowym (rejsowym) sugeruje lot z pasażerami, i to z wieloma.
Nic nie jest zbędne.
Poza wszystkim - wziąłeś ten tekst z jakiegoś lokalnego medium - nie są znane kwalifikacje jego autora.
Wielokrotnie pisałem - przestań obrabiać komuś tyłek żeby samemu się "kogucić" (jaki to ja mondry jezdem... patrzcie ino. Jaki polyglota ze mnie jezd) - napisz o tym jakże WAŻNYM zagadnieniu do tej redakcji.
Z Pisza chyba.
Jak nam ta hipokryzja miernala utrudnia życie linii lotniczych...