po co

w takim razie ja się pytam po co to hasło w słowniku

Sądzisz, drogi anonimie, że Dubisz lub któryś z jego współredaktorów to przeczyta i ci odpowie?

a jak myślisz drogi, zalogowany użytkowniku

Gościowi nie chodziło o to, po co to hasło w słowniku Dubisza, tylko w tym internetowym, w którym jesteśmy - o, tutaj.
Dubisz ma swój słownik - i niech ma, a redaktorzy/admini sjp.pl - swój. Pytanie kierowane do tych drugich, moim zdaniem.

Czy wtrącenie powinno być wyróżnione?

Skoro hasło jest odnotowane w słowniku drukowanym (w dodatku poważnym, pewuenowskim, a nie jakimś nołnejmowym), nie ma podstaw, by nie umieszczać go tutaj. Te zasady od lat są tutaj przypominane w komentarzach i o ile niewiedza randomowego ~gosca mnie niespecjalnie szokuje (bo tutejsze ~gosce to w zdecydowanej większości idioci), o tyle taki stary wyjadacz jak Toszczu powinien raczej takie rzeczy wiedzieć.

Skoro pewuenowski słownik jest dla Ciebie kluczowy to proszę dodać porównanie homeryckie, bo zgodnie z Twoją logiką powinien zostać dodany na sjp.

Rzeczywiście, hasło "porównanie homeryckie" występuje w SJP PWN. Niniejszym kajam się i przepraszam wszystkich, których wyśmiałem/skrytykowałem za sugestie dodania go do sjp. Na swoje usprawiedliwienie mogę jedynie rzec, że nie znam słowników na pamięć i nie przypuszczałem, że takie "encyklopedyczne" pojęcie może znaleźć się w słowniku.
Inna sprawa, że wystarczyło podać link do hasła w PWN-ie...

Gdzie tu widzisz jakieś wybielanie się innym dobrym aktem?