dopuszczalne w grach (i)
1. nabyć jakąś wiedzę lub umiejętności;
2. zdobyć coś wartościowego i dysponować tym;
3. odbyć stosunek seksualny
KOMENTARZE
Brak form "posięście", "nieposięście" i ich odmian.
Defektywność?
"Posięście" jako forma rzeczownikowa od "posiąść" jest w Doroszewskim.
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=5002
Jakoś powyższa odpowiedź poradni nie przeszkodziła w umieszczeniu tutaj form "muszenie" i "wolenie", a mówi o nich dokładnie to samo.
Jak to w końcu jest? Może ktoś (łaskawie?) uzasadni, dlaczego jedna i ta sama odpowiedź poradni językowej JEST argumentem przeciw "posięściu" i równocześnie NIE JEST argumentem przeciw "muszeniu" i "woleniu", chociaż o wszystkich trzech mówi to samo?
A propos "muszenia":
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11015
Niepoprawne!
Zresztą "skinięcie" też, a tutaj jest.
Decyzje nie miały nic wspólnego z poradnią, patrz komentarze pod 'iście'.
Zatem jeśli decyzje nie mają nic wspólnego z poradnią, to co stoi na przeszkodzie, by podjąć decyzję o dodaniu "posięścia", tym bardziej że forma ta jest poświadczona w źródłach?
Ustalenia profesora Gruszczyńskiego.
Kto to jest profesor Gruszczyński?
Google znajduje tylko jakiegoś psychiatrę o tym nazwisku:))
No rzeczywiście.
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82odzimierz_Gruszczy%C5%84ski_%28filolog%29
Ale co ma Włodzimierz Gruszczyński (filolog) do www.sjp.pl? Czy gotów jest podpisać się pod każdym rozstrzygnięciem Karpowicza czy Zgółkowej?
Wytłumaczcie, proszę, o co chodzi z tym profesorem Gruszczyńskim. W Zasadach dopuszczalności słów nie ma ani wzmianki o tym, by miał on zaklepywać każde wprowadzenie wyrazu do sjp, jest natomiast punkt mówiący, że jeśli różne źródła mówią różnie, to przyjmuje się daną formę, jeśli co najmniej jedno z nich ją honoruje.
Macie tu mnóstwo form kontrowersyjnych, jak choćby wspomniane wyżej "muszenie" czy "wolenie", co do których ustalenia jakiegoś profesora (np. Bańki) mówią, że są wadliwe, i jakoś to nie przeszkadza. I nagle pojawia się "profesor Gruszczyński", który w odróżnieniu od Bańki czy Doroszewskiego nie figuruje w żadnym "występowaniu" pod żadnym wyrazem. Pojawia się jak deus ex machina na potrzeby odrzucenia jednej regularnie utworzonej i używanej w piśmiennictwie formy. To nie przekonuje.
Greenpoint opracował listę czasowników defektywnych dla OSPS, która obowiązuje także u nas, gdyż dopuszczone słowniki pozawepuenowskie są w kwestii odmian zgodne z pewuenowskimi. Może się ona u nas zmienić, jednak dopuszczalne źródło musiałoby notować nową odmianę, a Doroszewski jest niedopuszczalny.
Dziękuję za wyjaśnienia. Na koniec poprosiłbym jeszcze o sprawdzenie - tak dla spokoju ducha - w "dopuszczalnym Doroszewskim" (tj. w "Słowniku Poprawnej Polszczyzny PWN", a nie "Słowniku języka polskiego").
Brakuje 4.
Można kogoś posiąść za męża lub żonę.