SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

preparat

dopuszczalne w grach (i)

preparat

1. substancja, np. lek lub kosmetyk, o konkretnym zastosowaniu;
2. w biologii: zakonserwowany organizm lub jego część przygotowane do demonstrowania, badania itp.


KOMENTARZE

mirnal # 2019-08-01

"Zaprawa tynkarska charakteryzuje się świetną przyczepnością do podłoża. [...]. Preparat zastosujesz do spoinowania powierzchni z cegieł, betonu komórkowego, tynku cementowego oraz pustaków ceramicznych".

~gosc # 2019-08-01

do "Muratora" napisz, po co tutaj? Darmowe porady?
Jakiś cytat z pominiętymi fragmentami tekstu?

~gosc # 2019-08-01

I co, Murator zaopiniuje, że "preparat" ma szersze znaczenie i dotyczy nie tylko substancji wg definicji? A może stal, cement i piasek to także preparaty; jeśli tak, to należy poszerzyć definicję.

~gosc # 2019-08-01

Na Boga - jakie źródło cytuje "poprawiacz innych"?
Pracownika naukowego czy ulotkę reklamową z Allegro?
Po co obwieszcza tutaj nieznanego (dla czytelników) pochodzenia tekst?
Ile razy można mu tłumaczyć - a piszże do autora?

~gosc # 2019-08-02

Jeśli ktoś cytuje czyjąś ulotkę, to poddaje pod dyskusję:
- czy omawiane słowo poszerza znaczenie i być może należy poszerzyć definicję,
- czy słowo jest błędnie zastosowane i należy zwrócić uwagę autorowi ulotek?
Jeśli ktoś ma tylko pyskować tutaj zamiast wypowiedzieć się co do meritum, to może pomylił forum?

~gosc # 2019-08-02

Na dobrą sprawę - o ile kosmetyk/farmaceutyk jest mieszaniną pewnych składników i nazywany jest preparatem - zaprawa tynkarska także spełnia te warunki.
Przecież jej nie wydobywa się metodą odkrywkową i nie pakuje szuflą czy maszynowo w woreczki. To również mieszanina kilku składników.

~gosc # 2019-08-02

"...Jeśli ktoś cytuje czyjąś ulotkę..." - to podaje się źródło i rodzaj ... czegoś - ulotka, artykuł naukowy itp.
"...- czy omawiane słowo poszerza znaczenie i być może należy poszerzyć definicję,..."
W definicji jest "np.". To nie wystarczy? Należy wpisać ochnaście tysięcy potencjalnych preparatów?
"...- czy słowo jest błędnie zastosowane i należy zwrócić uwagę autorowi ulotek?..."
Kto i komu miałby zwrócić uwagę? Klapsa dać? Pracownikowi hurtowni mat. budowlanych zatrudnionemu na umowę zlecenie do wklepywania tekstów na Allegro?

~gosc # 2019-08-02

"Przecież jej nie wydobywa się metodą odkrywkową i nie pakuje szuflą czy maszynowo w woreczki. To również mieszanina kilku składników" - dyskusja o tym, czy można uznać to za preparat, jeśli tak, to należałoby poszerzyć definicję. Co do mieszaniny - nie musi być mieszanina, aby być preparatem, bowiem np. rtęć także można uznać za preparat, także wodę...

~gosc # 2019-08-02

"...Jeśli ktoś cytuje czyjąś ulotkę..." - to podaje się źródło i rodzaj ... czegoś - ulotka, artykuł naukowy itp." - w dobie wyszukiwarek? Po co ci ta wiedza? Szybciej znajdziesz i od razu masz dowód, bo samo podanie źródła mogłoby być fałszywe.

~gosc # 2019-08-02

1. substancja, np. lek lub kosmetyk, o konkretnym zastosowaniu.

Po co "o konkretnym zastosowaniu"? A jeśli byłoby niekonkretne?

~gosc # 2019-08-02

"W definicji jest "np.". To nie wystarczy? Należy wpisać ochnaście tysięcy potencjalnych preparatów?" - nibyracja, ale "np." podano lek lub kosmetyk, a nie napomknięto innych dziedzin; nie chodzi o tysiące, lecz o parę głównych dziedzin; na razie są dwie i to dla nas oczywiste, zaś zaprawa tynkarska jest dla wielu jednak odkryciem jako preparat i wielu pewnie by to oprotestowało...

~gosc # 2019-08-02

"2. w biologii: zakonserwowany organizm lub jego część przygotowane do demonstrowania, badania itp."
Lepiej
"2. w biologii: zakonserwowany organizm (lub jego część) przygotowanY do demonstrowania, badania itp." - rodzaj rzeczownika pasuje do przymiotnika.

~gosc # 2019-08-03

"...w dobie wyszukiwarek? Po co ci ta wiedza?..."
Po co mi ta wiedza? Ano po to, żeby mieć pojęcie lub pewność, że autor wklejki wkleił fragment tekstu reklamującego produkt budowlany - tekst ten prawie na pewno nie jest autorstwa polonisty, dziennikarza - od których można oczekiwać poprawności językowej.
Teksty widoczne w materiałach marketingowych, reklamach, ogłoszeniach Allegro - one są, według ciebie jakimś "drogowskazem językowym"?
Należy od nich oczekiwać super poprawności językowej?
Na dobrą sprawę - na te strony zazwyczaj zaglądają fachowcy w danej dziedzinie szukający określonego produktu i doskonale wiedzący, do czego on ma służyć. Czy będzie on nazwany preparatem czy materiałem budowlanym - dla nich nie ma to na ogół najmniejszego znaczenia.
Poza tym - co ta dyskusja wnosi rewolucyjnego w czymkolwiek?
Dla mnie - to czcza i pusta pisanina o tym, czy przewody pod napięciem są grzejnikami czy nie są. Jeśli są, to co? Rewolucja w sprzęcie grzewczym? Nagroda Nobla?
Zaprawa tynkarska jest preparatem czy nie? Jeśli jest, to co?
Wedle mnie to słowo w zacytowanym materiale jest dysonansem - tak na oko i ucho. Ale przecież nie urwę łba jakiemuś nieznanemu pracownikowi firmy produkującej lub handlującej zaprawą tynkarską.
Na zakończenie - jakim problemem jest wklejenie linku źródła tekstu?
Wstydzi się mirnal tego źródła? Bo to, że nudzi się - to jest akurat oczywiste. Nie udało mu się za bardzo wskrzeszenie niektórych starych tematów to szuka nowych. Niby edukacyjnych.
Sądząc po wypowiedziach - brak jest autorytatywnych - nie ma tu chemika, farmaceuty, biologa, materiałoznawcy czy choćby chirurga (od wypreparowywania np. guza, tętnicy itp.) - którzy mogliby rozstrzygnąć kwestie - preparat, substancja. Kiedy używamy a kiedy już nie.
Co do wyszukiwarki - czy nowe pokolenie to niewolnicy tejże?
A co - kiedy bateria w smartfonie wyczerpie się, dostęp do internetu uszkodzi? Ślepi będą jak szczenięta?

~gosc # 2019-08-03

a czy płyn do mycia naczyń to preparat?

~gosc # 2019-08-04

"Teksty widoczne w materiałach marketingowych, reklamach, ogłoszeniach Allegro - one są, według ciebie jakimś "drogowskazem językowym"?"
pewnie nie, ale w dobie nowych propozycji znaczeń, chciałem przedstawić to w dyskusji, abyście albo skrytykowali, albo potwierdzili, że idzie nowe.
Ongiś ktoś pierwszy napisał w polskich tekstach "narracja" w nowym znaczeniu i się rozpełzła.

~gosc # 2019-08-05

Ok, ale jaki jest z tego pożytek? Jaki to ważny problem?
Gdzieś ktoś pierdnie i mirnal już to chce "przedyskutowywać".
Grzejące przewody, grzejnikowentylator.
Facet, nowe idzie cały czas, od Wielkiego Wybuchu.
A ty po prostu nudzisz się, wymyślasz i dzielisz się pierdołami dorabiając do tego wzniosłe teorie. Idź na jakiś uniwersytet trzeciego czy czwartego wieku, zabijesz czas.

~gosc # 2019-08-05

czy spreparowane, dobrane wybiórczo i celowo fakty, sfałszowane jednoznacznie też można nazwać preparatem ?