dopuszczalne w grach (i)
1. działania zmierzające do zwiększenia popularności jakiegoś produktu lub przedsięwzięcia; promowanie, upowszechnianie;
2. podniesienie statusu; awans;
3. nadanie komuś jakiejś godności lub ważnej funkcji;
4. sprzedaż czegoś po promocyjnej cenie; sprzedaż promocyjna;
5. prawo ucznia do przejścia do następnej klasy;
6. zamiana pionka na figurę w szachach lub na damę w warcabach
KOMENTARZE
hahaha to 5 jest super
"2 w cenie 1 - Dodaj 2 sztuki takiego samego produktu do koszyka, w dniu dostawy zapłacisz za 1" - czy to jest oczywiste, że kupując także 4, 6, 8 itd. produktów zapłacimy połowę?
*2. prawo ucznia do przejścia do następnej klasy* - prawo? zatem uczeń nie musi przejść do następnej klasy, gdyby z jakichkolwiek powodów nie chciał?
spotkałem się z takimi przypadkiem (rodzice doszli do wniosku, że ich potomek sobie nie radzi - mniejsza o szczegóły, to dość skomplikowana sprawa - i wystąpili o pozostawienie go na drugi rok w tej samej klasie, tak się też stało)
Również kwestionuję użycie słowa <prawo> w def. 2. To nie jest <prawo> ucznia, ani nikogo innego. <Promocja> w tym znaczeniu jest formalnym krokiem administracji szkoły lub uczelni, dokonany po ustaleniu, że zainteresowany osiągnął dostateczny poziom wiedzy, aby przesunąć go (promować) na wyższy stopień nauczania, czyli do wyższej klasy lub na kolejny wyższy rok studiów.
M176c / W
Także mi się nie podoba. Owszem - prawo jazdy uprawnia do jazdy, świadectwo maturalne uprawnia do startowania na studia, ale promocja jest nie tyle prawem, co wprost wwindowaniem piętro wyżej. To, że ktoś parę lat (albo choć dwa) chciałby być w jednej klasie, należy uznać za dziwactwo, ale dziwactwem też było pójście do Częstochowy tyłem lub walcowanie tamże fikołkami.
Do Pana P.,
Lepiej, moim zdaniem: "... o pozostawienie go na drugi rok w tej samej klasie <i tak też się stało>.
Inne sprawy pomijam, bo to chyba sprawa niechlujstwa.
M176c / W
W def. 1 usunąłbym słowa <..., również efekt takiego działania;>, bo ten dopisek wprowadza jedynie zamęt, obniżając klarowność opisu.
Dodatkowo, można również promować ("podsadzać" / popierać) pewnych faworyzowanych ludzi, ludzkie myśli, idee, modele, teorie, a nie tylko materialne produkty i ludzkie przedsięwzięcia.
M176c / W
Znowu zaczynasz, Wielki Korektorze? Nie obchodzi mnie, co byłoby twoim zdaniem lepiej (najbardziej zawsze denerwowało mnie u Waści ingerowanie w czyjeś zdania, często przy tym zmieniałeś ich sens). Ciekawi mnie jedynie, jakież to są "inne sprawy"... Jeżeli coś pomijasz, to nie oskarżaj o niechlujstwo (czy też o cokolwiek innego), bo wtedy są to tylko insynuacje, które można uznać za personalny atak.
Istotnie, promować można przedmioty i pomysły a nawet idee (np. faszyści, choć wówczas tego słowa w jp nie było w tym znaczeniu), natomiast efekt dla jasności dałbym w osobnym punkcie, np. w 2, a pozostałe przesunąłbym w numeracji o 1.
nie ! Od 1989 rou słowo promocja oznacz po prostu OBNIŻKĘ CENY i tak jest rozumiane przez klientów....
Oniżka