dopuszczalne w grach (i)
[czytaj: risercz]
1. badanie naukowe, prace badawcze;
2. zbieranie informacji dla potrzeb dziennikarza
POWIĄZANE HASŁA:
KOMENTARZE
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/swiatowej-slawy-ekspert-ujawnia-nieprawidlowosci-wladzy-i-wielkich-korporacji/yfx04
Słowo użyte przez tłomaczkę, cóż to słowo mogłoby oznaczać dla przeciętnego polaka (nieznającego dobrze J. Angielskiego)?
w jakiejś reklamie również używają tego słowa.
Używają go w tysiącach tekstów od co najmniej dwudziestu lat. Żadna dobra znajomość angielskiego (ani - tym bardziej - "J. Angielskiego") nie jest tu niezbędna.
Racja, jednakowoż zastanawia mnie to, że nie ma tego wyrazu w słownikach. I nie mam na myśli słowników języka polskiego, lecz słowniki wyrazów obcych.
Nic dziwnego, że nie ma. Jest to słowo angielskie, które do języka polskiego nie pasuje i nic do niego nie wnosi.
a co powiesz o nowotworach: ęsi, iii, móż??? rdzennie polskie gnioty pasują??
"Nic dziwnego, że nie ma. Jest to słowo angielskie, które do języka polskiego nie pasuje i nic do niego nie wnosi".
Mnóstwo wyrazów występujących w słownikach, moim zdaniem, nie pasuje i niczego nie wnosi do języka polskiego. Na całe szczęście ich redaktorzy nie kierują się ani moim, ani Twoim widzimisię.
Na nieszczęście kierują się swoim własnym wydajemisię.
Prawda jest bardziej prozaiczna, najczęściej leksykografowie tworząc słownik, przepisują hasła ze starszego i dodają trochę nowych, korzystając z korpusów języka polskiego. Wskutek tego wiele wyrazów wychodzących z użytku, nadal figuruje w nowych słownikach.
Jednakowoż czasami zdarzają się hasła, które mogą wydawać się czyimś widzimisię, przykładowo nie mam pojęcia skąd się wzięło "gemütlich" - w korpusach minimalne występowanie.
Zgadza się; nawet słownik Kopalińskiego, który ma wiele wydań i jest modernizowany, to np. wyraz 'casting' ma, ale w znaczeniu wędkarskim, a nie filmowym. A przepisywanie znaczeń to mizerna naukowa działalność, bowiem umykają słowa typu "Newada", które są ignorowane, bo... nie ma ich w słownikach poprzednich. A sprawa jest prosta, bowiem gdyby znany polonista na najbliższym posiedzeniu zaproponował nazwę Newada, to nie byłoby oponentów, bo niby dlaczego mieliby oprotestować słowo stworzone zgodnie z wytycznymi RJP?
"A sprawa jest prosta, bowiem gdyby znany polonista na najbliższym posiedzeniu zaproponował nazwę Newada, to nie byłoby oponentów, bo niby dlaczego mieliby oprotestować słowo stworzone zgodnie z wytycznymi RJP?"
Obecnie leksykografowie już niczego nie proponują, tylko posługują się korpusami.
NKJP jest bezlitosny dla słowa gemütlich: http://bit.ly/21QzHv1, za to z "Newadą" obchodzi się łagodniej: http://bit.ly/1oYa4do. Teoretycznie wychodzi na to, że "Newada" mogłaby znaleźć się w słownikach, chociaż nie wiem, czy pisownia z "w" była celowa, czy omyłkowa.
Co do ostatniej kwestii - właśnie napisałem do GW, aby wyjaśniono, czy to błąd, czy jednak lansowanie polskiej wersji. Ciekawe - czy odpiszą. I którą z wersji poprą, jeśli jednak odpiszą.
Wątpliwe, że znają POLSKI alfabet.
w jednym z przykładów z korpusu mamy niezły miks niespolszczonej wersji (choć jest spolszczona), spolszczonej niesłownikowej i spolszczonej słownikowej: "Odwiedzi Colorado, Newadę i Teksas [...]"
>> a co powiesz o nowotworach: ęsi, iii, móż???
ęsi to starotwór =)
Mały research wykazał, że powinny być "researche".
To słowo nie jest polskie i nie powinno go być w słowniku PWN. Podobnie jak ta idiotyczna sweet focia i jeszcze kilka innych.