dopuszczalne w grach (i)
1. potocznie: olej rycynowy - olej z nasion rącznika używany jako środek przeczyszczający;
2. białko o silnych właściwościach toksycznych występujące w nasionach rącznika pospolitego
KOMENTARZE
Także trucizna
Wikipedia: Rycyna – białko o silnych właściwościach toksycznych pochodzące z rącznika pospolitego. Rycyna wywołuje gwałtowne wymioty i biegunkę, a także silne przekrwienie narządów układu pokarmowego i nerek spowodowane aglutynacją (zlepianiem) krwinek i wytrącaniem fibryny do krwi.
Dawka śmiertelna (LD 50) dla człowieka wynosi: w postaci aerozolu – ok. 3 μg na 1 kg masy ciała, a parenteralnie – już ok. 0,1 μg/kg[potrzebne źródło], zatem toksyczność tej trucizny jest bardzo wysoka (porównywalna z sarinem). Jednocześnie zauważono, że wrażliwość poszczególnych gatunków zwierząt na rycynę jest bardzo zróżnicowana. Dawki śmiertelne w przeliczeniu na masę ciała mogą różnić się nawet ponad stukrotnie.
Cytat: "Wystarczy wytworzyć esencje z 20 nasion (dla pewności) a potem do dna"
rycyna ma dwa znaczenia - lek i trucizna i ani słowa o tym w definicji?
Może i racja, skoro sł. Arcta sprzed wojny ma tylko - "olej rycynowy, olej rącznikowy; alkaloid wydobywany z nasion rącznika"? Nie mogą być dwa rzeczowniki w podobnej dziedzinie o tej samej nazwie, z których jedna zabija, druga nie... Nieprawdaż?
Różnica jak między tatarem a sosem tatarskim.
Jeśli nie - to błyśnij, wylicz, przelicz, pochwal się swoją logiczną yntelygencją. Chyba, niestety, niedocenioną przez marynarki wojenne świata i producentów grzejników.
Czy mamy inny przykład rzeczownika, który ma dwa znaczenia, z których jedno jest trucizną, a drugie jest środkiem spożywczym lub lekiem?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Wszystko zależy od dawki
Alkohol - to odp. na pytanie wyżej. ;>
Jasne, ale w słownikach nie jest napisane przy benzynie, oleju napędowym, oleju rzepakowym itp., że to trucizny w większych ilościach. Mnie nie chodzi o wielkość dawki, lecz o jednakową nazwę na dwie substancje, z których jedna jest trucizną, druga nie (czyli, że one są tak opisane). Przy alkoholu chyba nie ma uwagi, że to trucizna?