no to jest super imie.

o miliardach rzeczy nie słyszałeś

"Pierwsze słyszę, żeby istniało imię takie jak Sebastiana czy ktoś mi może powiedziec kto je uzywa bo ja jego nigdzie nie słyszałem"
Przecież to odmiana... np Aleja Sebastiana II.

aleś ty mądry!

żenada, to że ktoś ma na imię Sebastian, to nie znaczy że jest "Sebixem" i dresem oraz prymitywem.

Po co wypisujesz rzecz oczywistą? Równie dobrze mógłbyś napisać "słowo 'pokój' oznacza nie tylko pomieszczenie, ale również brak wojny".
Innymi słowy, najwyższy czas poznać taki termin jak "wyraz wieloznaczny".

Imię Sebastian jest w Polsce znane od bardzo dawna. Jest to imię okresu starochrzescijanskiego nadawane od św męczennika. Jak można takie imię ośmieszać.

media podają genezę - Sebastian, imię greckie Sebastos co wywodzi się od słowa oznaczającego "czcigodny", "dostojny", "wysoko postawiony", "mądry",
niemalże jak łaciński Augustus. Patron imienia, święty Sebastian rzymski męczennik.

Ponieważ wyżej wymienione przymioty są cechą hodowlanej rasy "tos" prawda wygląda tak: "seba" od staroruski/grecki znaczy dosłownie siebia (siebie), a nazwa człowieka Ja Sobek, egoista w wymowie zapisane polskim alfabetem.
Augustus jest nadużyciem i dokonano w przekładzie prawdopodobnie spekulacji łącząc dwa człony seba i tos, mądry i nieustraszony pies bojowy, aby nadać imieniu znaczenia w sensie przywódczym.
Końcówkę -tian dodaje się w męskich imionach w zapisie łacińskim od christianus czyli wyznawca Chrystusa.

Znam osoby o imieniu Sebastian i sa to osoby wykształcone, mądre, po prostu dobre. Nie rozumiem porownania imienia do dresa. Mnie z dresem kojarzy się imię Mateusz Mati i Adrian. Ilu sławnych ludzi było o tym imieniu np Sebastian Klonowic, Sebastian Petrycy Sebastian z Felsztyna. Współcześnie też mamy wybitnych lekarzy np prof. Giebelt. Imię również na św patrona męczennika.

czy masz na myśli osoby wykształcone w sensie rozwinięte prawidłowo

Skoro o skojarzeniach mowa - one są zazwyczaj indywidualne, nierzadko dotyczą jakichś realnych osób, zdarzeń, okoliczności.
Pewnie tylko niektóre z nich "adoptujemy" jako swoje. W moim przypadku - adoptowałem "janusza"

pytam, bo nie wiem co ~gosc # 2018-09-12 rozumie pod pojęciem "osoby wykształcone"
owszem, skojarzenia mogą być indywidualne, ale najczęściej są efektem w ogólnym pojęciu "prania mózgów" przez media, szkołę, religię i wychowanie w rodzinie
jeżeli ten nurt jest wspólny, pod jedną jedną "słuszną" doktryną to masz ustrój państwa totalitarnego

Szczerze podziwiam. W tym wieku zdecydować się na adopcję, do tego janusza*, fiu, fiu...

*chyba że sam także nim jesteś, co - sądząc po Twoich komentarzach - jest bardzo prawdopodobne, wtedy mniej podziwiam

Pewnie to gość od volkslisty...
Oprócz poczucia humoru napraw też wzrok i umiejętność kojarzenia znaków pisarskich w rodzaju cudzysłów.
Januszu drogi...