segway

Segway jest w użyciu już ponad 10 lat, a w słowniku "jeeeszcze" nie ma?

To potwierdza tezę: "W słownikach uwzględnia się wyrazy z 30 letnim OPÓŹNIENIEM"

Tym bardziej zaskakuje nazwa 'niuhempszyr' (rasa kur). Została dość szybko wprowadzona i to odważnie (jeśli idzie o słowo polskie). Niemal tak odważnie, jak ajnsztajn i meserszmit. A 'Newada' czeka...

Przyjąć po ang., czy spolszczyć? I jak?

Według zasady spolszczeniowej fonetycznej: Segłej
Według zasady spolszczeniowej graficznej: Segway

Ja osobiście jestem za "segłejem" ;)

Tyle że Ł=W nie przejdzie, chyba że żartobliwie, np łykend, szoł...

Ros. Сегве́й (сигвей), esper. Starveturilo, lit. Riedis.
Dawniej Ginger.

W językach cyrylicznych mamy W zamiast Ł (ów pojazd). W czeskim weekend to Víkend, zatem może w jp powinno być W (nie Ł)?

Odsyłam do hasła cyrylicki.

to jak, idziemy ku W (jak niektóre narody), czy ł?

segłej i łikiend? Łoszington?

Sekwenda (jak mirnalizm-durnalizm 'wekenda' (weekend ;) )

Na świecie jest wiele milionów ludzi, którzy w swoich językach weekend wymawiają wu nie eł. czy to także durnie? Może więcej kultury na tym forum?

Mówiłem ci ~goscu (śmierdzący mirnalem) nie wpieprzaj się w środek dyskusji. Jak chcesz mówić segłej to se mów, ale nie komentuj dyskusji o których nic nie wiesz.

Sprawa 'segwaya' to doskonały dowód na to, że propozycje spolszczeń np 'weekendu' czy 'diesla' nie mają większego sensu. Żadna z wersji 'segwaya' (ani spolszczona, ani oryginalna) nie jest notowana w słowniku. Niemniej Polacy - bez udziału językoznawców - opowiedzieli się za pisownią oryginalną (Google: 176 000. vs 180,0). Jak to się stało? Segway czyta się i odmienia bez problemu. Trzeba by przesiedzieć pod lodem z 50 lat, by czytać [segway]. Zapamiętanie pisowni to też żaden problem. Inaczej było na przykład z 'businessem', w którym ludzie zapominali gdzież to było to 'ss'. Toteż ostatecznie wygrywa (choć nie aż tak znacznie) krótszy i łatwy do zapisania 'biznes'.