dopuszczalne w grach (i)
scratch;
1. dźwięk powstający przez drapanie igłą gramofonową płyty winylowej przesuwanej w odpowiedni sposób dłonią;
2. dyscyplina kolarstwa torowego
KOMENTARZE
Poddanie meczu i przyznanie wygranej przeciwnikowi to KRECZ, nie skrecz - w żadnej książce na temat tenisa nie znajdziecie tego drugiego określenia, chyba wzięło się ono z kosmosu...
czy przypadkiem jeśli tenisista z powodu kontuzji podda mecz - to również nie mówi się, że "skreczował"?
Pewnie że się mówi, ale to nie oznacza że "skreczował" tworzy się od wyrazu "skrecz". Podobnie jak w przypadku chociażby wyrazu "spasował", który tworzy się od "pas", a nie od "spas".
Ale nieważne - widzę, że już poprawione, brawo dla "załogi" za reakcję :)
Skrecz to też "łamane" piwo, tzn. pół kufla piwa + drugie pół 7up / toniku / mountain dew lub mirindy albo pepsi, czy też dla fanów konkurencji odpowiednio sprite, fanta, coca cola.
1. odstąpienie od dalszego udziału w grze i przyznanie przeciwnikowi zwycięstwa
2. rezygnacja z kontynuacji meczu na korcie
3. tenisowy walkower
4. efekt dźwiękowy
5. odstąpienie przez zawodnika od dalszego udziału w grze sportowej (np. z powodu kontuzji)
Skreczował pochodzi od wyrazu skrecz, nie ma wyrazu krecz, tak jak nie ma wyrazu pać, chociaż jest spać.
shawn2 - stary komentarz, ale odpowiem, bo to ważne. "Skreczował" tworzone jest właśnie od "skrecz", a nie od "krecz". Słowo "krecz" wymyśliliśmy sobie sami. Doszło to tego w chwili, gdy pod wpływem określenia skrecz zaczęliśmy się posługiwać czasownikiem skreczować. Większość użytkowników polszczyzny opacznie uznała wtedy, że chodzi o formę dokonaną, i zaczęła się prawie od razu posługiwać czasownikiem wielokrotnym kreczować.
Tym oto sposobem pojawiła się w czasownikowym zasobie leksykalnym języka para aspektowa kreczować – skreczować (jak kserować – skserować), a od formy kreczować – w wyniku tzw. derywacji paradygmatycznej (zmiana części mowy) – utworzono rzeczownik krecz (skreczować → kreczować → krecz jak np. skończyć → kończyć → koniec).
Rzeczownik, którego... nie ma w słownikach, zarówno tych wydanych przed półwieczem (np. do 11-tomowego Słownika języka polskiego PWN pod redakcją Witolda Doroszewskiego, Warszawa 1966, t. VIII, s. 338, lub do Słownika wyrazów obcych PIW pod redakcją Zygmunta Rysiewicza, Warszawa 1958, s. 579 i s. 609), jak i tych najnowszych (np. do Uniwersalnego słownika języka polskiego PWN pod redakcją Stanisława Dubisza, Warszawa 2003, t. III, s. 1247 czy Wielkiego słownika ortograficznego PWN pod redakcją Edwarda Polańskiego, Warszawa 2010, s. 859)