smutas

*osoba ciągle smucąca się*.
Z małymi przerwami, to nadal smutas.

Mirnal!
Idź się leczyć!

Dobre, przypomina mi to posty jaskiniara :).
Przy okazji, Zgółkowa:
2. potocznie: funkcjonariusz służby bezpieczeństwa

*Idź się leczyć!*
Ciągle, czy z przerwami?

Może nie Ciągnij tego dalej bez Przerwy...

Może inaczej: Osoba często smucąca się, lub skłonna do popadania w smutny nastrój.

*osoba ciągle smucąca się* - nie poprawiono? Popieram Marka - smutas to osoba zwykle (często) smucąca się, nie zaś ciągle; pod. alkoholik to osoba ciągle pijąca? hazardzista to osoba ciągle grająca?
Ponadto smutas to przede wszystkim osoba nie tyle smucąca się, ale wpływająca na innych, bo gdyby ona tak sobie smuciła się w odosobnieniu, to jaki z niej byłby smutas?

Czy osoba, która na co dzień się smuci, a w weekendy weseli, jest smutasem? =)

Po prostu - smutas to osoba, która smuci się w danej chwili. To może trwać minutę albo godzinę. Trudno, aby trwało więcej niż dobę, bo osoba musi spać, a podczas snu się nie smuci. Codziennie można być smutasem, ale to zwykle poza na pokaz, bo taki smutas, kiedy wyrwie się do klubu/knajpy może być całkiem wesoły, a po powrocie nadal rżnie smutasa, aby żona mu nie przywaliła wałkiem za nadużywanie alkoholu.

>> Po prostu - smutas to osoba, która smuci się w danej chwili.
Z tym bym nieco polemizował, ale mi się nie chce. =]

Dla mnie smutas to osobnik, w obecności którego inni są nie tyle smutni, co poirytowani jego nijakością.

Oczywiście, smutas to ten, co smuci (patrz - drugie znaczenie wyrazu smęcić), ale to już w innym znaczeniu. =)

Dlaczego nie ma tu przycisku "lubię to"?? Gość, który rzekł bardzo mądrze, otrzymuje niniejszym lajka.... wszak smutas to osoba, w obecności której łatwo popaść w przygnębienie. Nie tyle osoba z jakichś względów smutna, co marudząca i narzekająca na swój nędzny los, bez względu na okoliczności...

Co ja widzę, już w 2010 mirnal i muszlin toczyli tu boje! To forum jest ciekawsze niż mi się zdawało :))