dopuszczalne w grach (i)
zaimek przysłówkowy zastępujący wyrazy lub wyrażenia oznaczające m.in. określenia miejsca, przyczynę, powód, źródło czegoś
KOMENTARZE
Dziwne , a wręcz śmieczna to słowo , aczkolwiek często używane
jaka jest geneza tego slowa?
zgodze sie z poprzednikiem smieszne i dziwne slowo
a ja nie widze nic smiesznego, slowo jak slowo. I nie uzywajcie wielkich slow, Boze przez gg i smsy slownik mlodziezy jest naprawde ograniczony.
Nom....Ja zawsze przypominam koleżankom że pisze się skąd i stąd a nie z kąd i z tąd... xD
Święte słowa
ja poprawiam zawsze chłopaka :P
ja tez czesto sie spotykam z ta niepoprawnoscia. Ostatnio znalazlam nawet kilka takich bledow w jakies ksiazce
ja wam powiem coś lepszego :D
jeden CZŁOWIEK na moim forum pisze "stond" xD
No, ju wiesz, może dąży do jakiegoś porozumienia między językami.
No, ju wiesz, wszyscy havetają jakieś cele w życiu, taki lajf. Stond czasem niekiedy ówdzie tu i tam i w ogóle ewry fing.
Kiedyś wszystko będzie jednością... jedną "szarą masą", czy jakoś tak, jak powiedział mój profesor podczas zagłębiania się w fabułę książek o innych światach, podczas dyskusji nad tematem jednej z naszych prac.
Ogólnie, to odleciał w swym monologu. Rewelacyjnie było go słuchać :-)
I wydaje się, że to wcale nie są wizje z wyobraźni ;-)
ciągle popełniam ten błąd "z tąd" , "z kąd" nawet na maturze z Polaka ^^ Nie przykladam uwagi do mojej pisowni, bo po co? Strata czasu, a poza tym jest globalizacja, technologia idzie w gore, a dialog jest na pierwszym miejscu ;)
sotoa skdi oa cike laldp... także nie przykładam uwagi do mojej pisowni, wklepuję co popadnie z klawiatury, nie chce mi się nad tym myśleć, przecież mnie rozumiecie, prawda? A tak w ogóle to dialog jest na pierwszym miejscu! Globalizacja super sprawa, tylko co ma do zasad poprawnej pisowni!?
Teraz nie jest najgorsze to, że ktoś jest świadomy swojego ignoranctwa i nic z tym nie robi, ale to, że znajduje sobie takie kretyńskie wytłumaczenia!
po co ? jak ci może kiedyś przypadnie poprawić oprawioną, gotową pracę magisterską wtedy będziesz płacił ponownie i pytał po co ?
eh te dzieci.. gg, tel. i żadnej polskiej literki... a taki piękny język
Nie miałem problemów z językiem polskim, do czasu kiedy zacząłem czytać fora internetowe i pisać z różnymi ludźmi na gg.... `
co za brednie.. 'nie chce mi sie myslec' - to chyba nie wymaga zadnego komentarza :)
ja mimo, że mam ponad 14 lat staram się pisać po polsku wszędzie i zawsze. I to żadna wymówka, że jest globalizacja. Powinieneś znać polski język, bo w końcu kim jesteś?
Niedouczonym durniem jest taki ktoś, kto popełnia błędy systematyczne, nie poprawia ich a nawet nie stara się zapamiętać, że popełnił błąd żeby móc się poprawić.
Coraz więcej takich analfabetów rośnie w kraju.Kretynów którzy sobie na to załatwiają papier - dysortografia.Uważam że to słowo wymyślił analfabeta, dla własnej wygody.
Aż dziw, że koleś "NieChceMiSięMyśleć" przepisał liczbę kontrolną.
Jasne wioska globalna, i nie chce mi się myśleć, bo wklepuje z klawy co popadnie. Typowe lamerstwo... zacznij programować jeden z drugim, to zobaczysz jaki będziesz dobry w kodowaniu.
To prawda, że przebywanie z ludźmi, piszącymi nie po polsku, odbija się na naszej kondycji ortograficzno-gramatycznej.
Nawet studenci "kwiat narodu" nie potrafią pisać poprawnie, o zachowaniu już lepiej nie wspominać... takie czasy!
Najlepiej to zrobić zjazd "piszących inaczej" i przypadkowo zapomnieć wyłączyć odliczania na ładunku, który się tam wraz z nimi znajduje :) :) :) marzenia...
Naród głupieje... będziemy jak USA, ale pod względem IQ i mądrości.
Ucz się Człowieku!
p.s. skoro tu jesteś to wcale nie znaczy, że Ci nie zależy!
> ~gosc # 2009-08-07
"po co ? jak ci może kiedyś przypadnie poprawić oprawioną, gotową pracę magisterską wtedy będziesz płacił ponownie i pytał po co ?
eh te dzieci.. gg, tel. i żadnej polskiej literki... a taki piękny język"
- Bardzo solidny argument;p A uczymy się tylko po to, żeby dostawać dobre stopnie w szkole...gratuluję pragmatyzmu. A dlaczego w pracy magisterskiej nie może być błędów ortograficznych? Bo tak? Prawda jest taka, że sami sobie utrudniamy życie ortografią i jakie z tego korzyści? Niech mnie ktoś przekona, jestem otwarty. A co do esemesów, to używanie w nich polskich literek powoduje, że zajmują kilka razy więcej pamięci i płaci się za ich wysłanie kilka razy więcej
Do Pana powyżej: Ortografia ma swoje uzasadnienie. Bez ortografii znalazłyby się słowa, które straciłyby swoje znaczenia. Bóg (w niebie) i Bug (rzeka) równałoby się jedno i to samo. A pozatym mogę = muc (nie wiem, czy to fajnie wygląda i się czymś uzasadnia), albo dajmy na to "głópota" (jak na poziomie $wEeT). W smsach nie używam polskich znaków, natomiast na gg jak najbradziej. Po to ktoś wymyślił blablabla* żeby dzieci się porawiały i zaraz po "muc" mogą się poprawić dodając "móc*" i chwała im za to ;D
Mimo wszystko 'z tąd' bardzo mi się podoba - sądząc po określeniu
'jest napisane'='pisze'(które stało się również poprawne) doczekamy się tego iż słowo 'z tąd' będzie równoważne 'stąd'
Język, zarówno pisany jak i mówiony, pełni kilka funkcji. Funkcja komunikacyjna, podstawowa, jest jedną z nich. Rzeczywiście, do celów komunikacyjnych ortografia nie jest zbyt konieczna. Chociaż np. zdanie "moge pujźć na fzhut" czyta się ciężko i trzeba chwili, aby zrozumieć.
Język pozwala również określić status rozmówcy. Jest to bardzo widoczne w Anglii i Francji, gdzie ludzie z z klasy wyższej posługują się językiem bardzo się różniącym od tego używanego przez ludzi z nizin społecznych.
W Polsce to zróżnicowanie było znacznie mniejsze, ale wygląda na to, że zaczyna się powiększać. Kontestowanie ortografii, stosowanie wulgaryzmów, niestaranność w wymowie dowodzą, według mnie, rosnącego zróżnicowania społecznego, gdzie ludzie z niższej klasy silnie się identyfikują poprzez strój, język i zachowanie.
Do tego czasem dochodzi snobizm i chęć "podciągnięcia się" na wyższy status. Warto przypomnieć serial BBC o pani Bukiet/Wiadro i jej językowe łamańce.
"Z tąd" i "stąd". Obydwie te formy są powszechnie stosowane i obydwie są poprawne. Ja stosuje je przemiennie w zależności od kontekstu. Przykładowo: "autobus odjeżdża z tąd codziennie o ... " i "stąd wyniknął cały ten problem, bo ...". Czyli jeżeli jestem w stanie wskazać konkretne miejsce to piszę "z tąd"
Powinieneś jeszcze dodać, że "z tąd" jest poprawne tylko na Twoim osiedlu ;)
Po co przywiązywać uwagę do ortografii i gramatyki? Pomyślmy... Może po to, aby język nie umarł śmiercią naturalną? ;) Powinno się pielęgnować język ojczysty, a nie tworzyć z niego śmietnisko złożone z języków obcych i slangu (powiem szczerze że znam niewiele młodych osób, których zdania są chociaż w niewielkim stopniu poprawnie zbudowane, nie mówiąc już o ortografii której praktycznie nie ma). Pomyślcie że za kilkanaście lat język polski przestanie istnieć bo wyprze go język angielski, a co za tym idzie Polska też przestanie istnieć, będzie tylko obszarem zaznaczonym na mapie ;)
Odbiegłem nieco od tematu (wypowiedz z 13.06.2011 godzina 15:37), co do wyrazów "stąd" i "skąd" są to wyjątki języka polskiego, nie zgodne z gramatyką, chociaż dawniej były zasady pozwalające na zmiany w słowach. "z kąd" poprawne gramatycznie (oddaje w 100% sens znaczenia wyrażenia) ale w języku mówionym dość trudne do wypowiedzenia, dlatego przyjęto "skąd" i jest obecnie poprawne gramatycznie. Nie jestem humanistą i z języka polskiego (przedmiotu w szkole, nie mylić z dziedziną) zawsze otrzymywałem 2 i 3, może dlatego że czytanie lektur obowiązkowych nie należało do przyjemnych, a na tym głównie opiera się nauka w szkołach, nie uczymy się gramatyki i ortografii, tylko "co autor miał na myśli", myślisz inaczej niż nauczyciel, to dostajesz odpowiedni stopnień ;)
@ gościa "Z tąd" i "stąd".
sam to wymyśliłeś czy ktoś cię wkręcił?
ciekawi mnie czy masz świadomość, że pisze się "Ja stosujĘ"?
Nie wiem co w jest dziwnego w słowach stąd i skąd. Są normalne i często używane. Dla mnie dziwne jest, że ktoś próbuje wymyślać słowa tąd i kąd. Ja rozumem, że jest dotąd i dokąd ale nie ma do tąd, z tąd, do kąd, z kąd.
betelgese ignoranctwo? rzeczywiście , można się od ciebie uczyć języka ;)
Wielu ludzi błędnie piszę ten wyraz, sam też zapominam jak powinno się to słowo pisać. Dla mnie jest wbrew logice ponieważ "stąd" to z jakiegoś miejsca czyli "z tąd", więc temu można się pomylić.
Mało ważne sami robimy sobie problemy.
NOM ..... ja też znam takich co piszą z tąt z kąd z kond
ztond zkond . ... Ale wyjątkiem jest samo tond .
Poprawnie iest pisać wyraz: "ztąd" - aliści ieżeli znasz iego etymologyę.
Ja natomiast mam pewne pytanie odnośnie poprawnej formy tego słowa, zawsze używałem określenia "z stąd" lub "z skąd". Teraz wydaję mi się że to jest błąd i nie powinno używać się "z", mam rację?
Nie wieże. Moja autokorekta w edytorze tekstu twierdziła jednoznacznie, że poprawne jest "z tąd" a nie "stąd", a ja głupi wysilałem się, by nauczyć się pisać "poprawnie". Teraz mam już zakorzenione "z tąd" i będę musiał znowu nawrócić się na dobrą drogę. Ciągle było mi coś nie tak, więc dzisiaj postanowiłem sprawdzić i w końcu wiem: dlaczego...
"z tąd" ani "ztąd" nie jest błędem, polecam gazetę Krakowską z XVIII i XIX wieku.
i oczywiście słowniki, właśnie z tych stuleci xD
A ja pisze Zkond! I mam gdzies ortograffie! Bende se tak pisal dalej! Nik mi nie zabroni ózywac se nirmalnych sluw. i wedlóg mie to ta cala ortograffia jest do baniii. Tylko pszeszkody stawia.
Do "ostatniego gościa",
To się nazywa NIEZALEŻNY DUCH!
No cóż, do łopaty też trzeba nam ludzi.
Marek / W-wa
Mam to gdzies. Bende se tak pisal i nie osmieszal sie piszonc jakies głupie wymondzałe słówka poprawnie. bezsens
Dodam uwage do wykladu o wyjatkach z 13/06/11:
"niezgodne".
Nie z przymiotnikami piszemy razem :-)
Encyklopedia Powszechna (1859-1868) Samuela Orgelbranda - ztąd.
Bo od wieków w języku polskim pisało sie "ztąd", tylko w dzisiejszych czasach błędy stały sie poprawne; absurd!
a w epoce kamienia łupanego mówiło się (bo oczywiście, nie pisało) "bugabuga", wracajmy do prawdziwie poprawnych korzeni! =P
pisze się stąd tak samo jak skąd. Dlatego, że nie ma słowa kąd, czy tąd. To wszystko.