dopuszczalne w grach (i)
mały drapieżnik z rodziny łaszowatych, występuje w południowej Afryce na terenach półpustynnych i sawannach, tworząc charakterystyczne kolonie
KOMENTARZE
Duszku:* półpustynnych
Surykatka (Suricata suricatta) – gatunek drapieżnego ssaka z rodziny mangustowatych; całe szczęście, że spolszczono poprawnie, czego nie można powiedzieć o wielu "polskich" wyrazach...
dlaczego duża litera?
zgadnij
Ponieważ istnieje tendencja "powrotna" (przekorny, Jagodziński), więc może będziemy kiedyś po polsku pisać 'surikatka, suricatka, suricattka'?
oczywiście, że 'surikatka', ponieważ mamy Surinam, a nie Surynam =)
to zacznijmy pisać 'surikatka' a nawet 'suricattka', to wówczas językowi statystycy dostrzegą te formy i pomyślą o legalizacji...
"suricattka"
Znowu "argumentum ad debilium" (poza tym się powtarzasz). =| Oj, żebym przypadkiem nie zaczął pisać 'Myrnal', a nawet 'Myrnał'... =P
czy ja nie wspominałem, że z chamami nie dyskutuję?
A co tu było chamskiego? O_o To ty obrażasz inteligencję czytelników (i adwersarza, czyli mnie), stosując taką argumentację (podobne zdanie miał moralista - http://sjp.pl/save#p366102). Jeśli ktoś mógłby poczuć się urażony, to jedynie ja. Mój ostatni komentarz był tak samo mądry jak twój (o "suricattce"). =|
* "i adwersarza, czyli mnie"
raczej - "czyli moją", bo chodziło o inteligencję, aczkolwiek - jak pisałem dalej - mógłbym się obrazić...
Jeszcze jedno, gdybyś napisał: "czy ja nie wspominałem, że na chamskie komentarze nie odpowiadam?", to jeszcze by uszło (choć i to moim zdaniem nie miałoby żadnego uzasadnienia; być może nie zrozumiałeś, o co chodzi z "argumentum ad debilium"), tymczasem to mnie nazwałeś chamem, więc było to niedopuszczalne, właśnie chamskie, zachowanie*. Ja ciebie nigdy tak nie nazwałem i nie życzę sobie, abyś tak do mnie się zwracał.
* Od człowieka, który ma się za kulturalnego, wymagam więcej. A jeszcze więcej od takiego, który jest tak wyczulony na wszelkie objawy chamstwa (rzeczywiste bądź nie) jak ty. Skoro jesteś taki "wyczulony/przeczulony", to tym bardziej nie powinieneś mnie wyzywać, a skoro to zrobiłeś, można by pomyśleć, że brak ci dystansu do siebie i swoich poglądów lub/i stosujesz podwójne standardy, czyli tzw. moralność Kalego.