dopuszczalne w grach (i)
zaimek dzierżawczy oznaczający inaczej: własny, należący do kogoś, użytkowany przez kogoś; osobisty, właściwy komuś; * formy skrócone (swa, swemu itp.) używane głównie w stylu książkowym (w pozycji nieakcentowanej)
KOMENTARZE
swe = swój?
swe czyli swoje, rozumiem?
rozumiesz
=)
Smole Weed Everyday
swa? ciekawe, czy ktoś tak mawia?
ale "ze swą" już nie dziwi, nieprawdaż?
nic nie dziwi, tylko ta "swa" (pod. jak "twa" (ale twa słyszałem w życiu tysiące razy, a swa nie przypominam sobie), może ktoś ma doświadczenie z SWA?
bo praktycznie rzadko taka forma ma zastosowanie, tak samo jak i forma 'swoja'...
rzadka forma (swa)? chyba niespotykana! Jak 'radiów'
Zostaw wyraz 'swa' i wymyśl jakieś praktyczne (niewydumane) zdanie z wyrazem 'swoja'.
Nie ma to jak swoja własna opinia!
wydumane (ile razy w życiu tak powiesz?) =)
a ile razy
Nie ma to jak swa własna opinia!
?
Nie ma to jak swoja własna żona, idea, firma, kończyna, chata, wódka, robota!
>> a ile razy
Nie ma to jak swa własna opinia!?
Być może wcale, ale nie w tym rzecz. Chodzi mi o to, że słowo 'swoja' rzadko się stosuje, więc tym bardziej 'swa'. Natomiast słowo 'swoją' już stosunkowo często, zatem i 'swą' też się czasem zastosuje. :)
@Mirnal
Jesteś mało kreatywny (powtarzasz "formułkę" po gościu). =P
@przekorny
"wydumane (ile razy w życiu tak powiesz?)"
Co ma piernik do wiatraka? Sugerujesz, że wszystko, co powiemy mniej niż 5 razy w życiu, jest wydumane? Chyba nie o to w tym przymiotniku chodzi.
Jak tworzę coś swojego, to pretensje, że jakieś dziwactwa niezgodne z uzusem, jak korzystam z pomysłu gościa i rozwijam, to mała kreatywność... Trudno dogodzić. Nigdy nie rozwinąłeś czyjegoś pomysłu?
Z jednej strony są słowa, których przeciętny Polak ani razu nie powie w życiu (nie licząc sytuacji, kiedy w końcu natrafi na dyskusję), np. "swa" i "5 radiów", z drugiej strony są słowa (choćby owe dwa), które istnieją i powinny być w słowniku, choćby dla porządku. Ponadto mogą być stosowane w grach, krzyżówkach oraz w dyskusjach językowych.
"Co ma piernik do wiatraka? Sugerujesz, że wszystko, co powiemy mniej niż 5 razy w życiu, jest wydumane? Chyba nie o to w tym przymiotniku chodzi".
No, właśnie, co ma piernik... Wyraźnie nie zrozumiałeś o co przekornemu chodziło. Ponadto masz napisane w definicji, że to zaimek i piszesz "przymiotnik"? O.o
Udajesz aż tak ociężałego na umyśle, czy może naprawdę nie dostrzegasz, że tematem tamtego komentarza był przymiotnik "wydumane"?
[ewentualnie imiesłów w użyciu przymiotnikowym]
Tematem były zaimki "swa/swoja", a jak ktoś pisze nie na temat, sam jest sobie winien...
1. Przekorny poprosił o niewydumany przykład.
2. Dostał niewydumany przykład.
3. Stwierdził, że jest wydumany, bo "za mało razy w życiu tak powiesz".
Nie porządkuj sobie tego, Faniemirnala, nie dokopuj się do związku z tematem, a potem znowu zabierz głos jako niezorientowany, bo przecież i tak nie wiesz swojego i chcesz się tym z nami podzielić.
O, przepraszam, ja prosiłem o przykład i ja ustalam, czy jest wydumany, czy nie jest. A ten był, bo to zwykły slogan, czyli coś sztucznego. =]
Zapomniałem:
@Mirnal
Taki jest czasem los geniuszy, za życia nie są doceniani... =]
Ja natomiast ustalam, że strasznie wydumane jest to, co napisałeś. Ciekawe, ile razy w życiu to jeszcze napiszesz. "Slogan, czyli coś sztucznego" - hahaha. Ależ to slogan! Ależ to sztuczne!
no i git! =]
Ale teraz pojechałeś, gościu. Widzę, że jesteś domorosłym kuglarzem, z takim populizmem zajdziesz daleko, choćby do sejmu...
Które, pojedyncze, słowo zastosujesz "pięć razy w życiu"? Pewnie "slogan", bo go nie znasz, tani efekciarzu.
Panowie! Nie róbcie awantur! =)
Gość uważa, że przykład nie był wydumany, ja wręcz przeciwnie, jego i moje prawo. Spisaliśmy protokół rozbieżności i ok, jedynie ta demagogia nie była potrzebna. =]
>> tani efekciarzu
Czy przypadkiem nie jest to pleonazm? ;)