dopuszczalne w grach (i)
potocznie: papieros; fajka, dymek, pet, kiep
KOMENTARZE
W moim gimnazjum zawsze się mówiło i będzie się mówiło 'szluga', a nie 'szlug'
np. "...Masz jakieś szlugi"
"...Mam tylko jedną szlugę..."
Ja zawsze mówiłem "...szluga", a nie "...szlug" i uważam, że używana przeze mnie forma jest jako jedyna poprawna! W związku z tym poproszę o źródło...
ciekawe, nigdy nie słyszałem o szludze, zawsze o szlugu
choć widzę, że "Nowy słownik gwary uczniowskiej" red. Halina Zgółkowa, Wydawnictwa Europy, 2004 r.podaje obie formy :-)
"Nowy słownik gwary uczniowskiej" też jest zaliczany do źródłowych? Chyba ze względu na autorkę...
"Ogólnie zasada jest taka, że dopuszczalne są słowa znajdujące się w jakimkolwiek słowniku ortograficznym, języka polskiego, poprawnej polszczyzny bądź wyrazów obcych "
polecam czytanie ze zrozumieniem...
"szluga". uch, to chyba na jakiejś wiosce musi być to gimnazjum.
To chyba od "slug", czyli ohydnego a pięknie ubarwionego ślimaka bez muszli lub jego niemieckiego odpowiednika zapożyczonego przez jidisz.
u nas się mówi szlug ... mam szluga itp ;p nie znałam formy "...mam szlugę..."
Zamiast pisać "u nas", piszcie gdzie. Prawdopodobnie jest to uzależnione od regionu, ciekawe jak duże są te obszary i w których częściach kraju obowiązują.
W Krakowie i okolicach szlugi są rodzaju męskiego, żywotnego, bezosobowego. Tak więc w mianowniku liczby pojedynczej mamy "szlug".
Wiecie dlaczego mówicie Szluga a nie szlug? ponieważ gdy pytasz kogoś 'masz szluga?' to chyba nie zapytasz 'masz szlug?' i z tego się to bierze ale w l.poj. to ma być szlug !
jeśli ta "szluga" to w zapytasz "masz szlugę?". a rzeczownik rodzaju męskiego "szlug" w bierniku przyjmuje właśnie formę "szluga".
na dolnym śląsku używa się raczej żeńskiej formy, chociaż da się usłyszeć i męską (chociaż dużo rzadziej)
wlkp mówi szluga .. tak jak papierosa..:
szlug - papieros
szluga - papierosa
szlugi - papierosy (bo po g jest i, a nie y.. chyba, że w sjp)
czego nie mam? Nie mam szlug!
Nie mam szlugów!
Na Dolnym Śląsku mówi się szlug z forma szluga spotkałem się tylko w okolicach Lubina. Jeśli chodzi o etymologię to bardziej poprawna jest formą szlug od niemieckiego der schluck - buch
W Zielonej Górze się mówi: kopsnij szluga (tego), czyli to r.męski.
W Gdańsku i Gdyni mówi się w rodzaju żeńskim, męskiej formy nigdy nie słyszałem. Po przeprowadzeniu się do Lublina (w wieku 25 lat) stwierdzam, że tu też się mówi "kopsnij szlugę" a nie "szluga".
Poprawię to co wyżej w zg. Używane są obie formy... i kopsnij/daj szlugę, i szluga - zależy jak się komuś powie.
A p. Polański mówi - ten szlug.
I co mu zrobisz?
Ten keg czy ta kega?
"A p. Polański mówi - ten szlug"
Nie, prof. Polański (a w zasadzie: któryś z wielu członków kierowanego przez niego zespołu redakcyjnego) prawdopodobnie trafił na to słowo w korpusach albo innych żródłach.
Wszystko traktujesz tak dosłownie?
Szlug/szluga - nie należy do słownictwa ... hm... ludzi na jakimś poziomie.
Raczej jest używane przez "niziny" społeczne. Więźniów też.
Nigdy nie słyszałem "ta szluga" i nigdy bym tak nie powiedział. "Ten szlug".
Gdynianin
Gdynianin? To już nie Gdyn?
no i kobieta z Gdyni to Gdynianka :)
A Rosjanin to Rosjan?
Rosjanin, jak słusznie napisałeś - to Rosjanin.
Znasz jednak poprawne nazwy nacji.
Powoli dojdziemy do tego, że Włoch to Włoch.
Wedle twoich kryteriów - tak :]