Ludzkość powinna mieć jeden język. Same straty i nabijanie kosztów. Dominikana przekazała dokumenty nt. polskiego księdza i tłumaczenie z hiszpańskiego może trwać parę tygodni. Gdyby tak górnicy mieli pracować jak tłumacze, to zimno byłoby w domach.

Aktualnie żaden z języków świata jest niepraktyczny jeżeli chodzi o porozumiewanie się międzynarodowe. Były w przeszłości nawet koncepcje stworzenia jednego języka, ale okazały się zbyt trudne i niepraktyczne dla społeczności międzynarodowej.

Prawdę mówiąc mam stworzony projekt "najprostrzego języka", lecz ze względu na ograniczone fundusze, w chwili obecnej nie jestem w stanie tego zrealizować. Choć jak widać, taka inicjatywa zapewne ułatwiłaby porozumiewanie się i zmniejszyłaby koszty nakładów finansowych przewidzianych na tłumaczenia.

gdyby był tylko jeden język (i bez gwar) to koszty utrzymania gospodarki i wymiany handlowej byłyby niższe o parę procent i nie byłoby ofiar wojen opartych na nienawiści narodowo-językowej.