dopuszczalne w grach (i)
KOMENTARZE
Telemetr jest świetnym przyrządem służącym do mierzenia odległości. Przyrząd nastawia się na jakiś przedmiot daleki, np. pojedynczy krzew. Następnie za pomocą, powiedzmy otwarcie, skomplikowanych dość sposobów, odcyfrowuje się odległość, która wypada, dajmy na to, 1200 m. Potem przystępujemy do drugiej części pomiaru, tzw. sprawdzenia. Mierzy się krokami odległość między telemetrem a owym krzakiem. Wypada po zamianie na metry — 200 m. Oczywiście to drugie rozwiązanie jest słuszne. Otrzymaliśmy zatem za pomocą telemetru rezultat najbardziej dokładny, iż popełniony błąd wynosi 1000 m.
Mógłby ktoś zarzucić, iż prościej byłoby pominąć skomplikowane obliczenie i od razu odmierzyć odległość krokami. Dobrze. Ale w takim wypadku do czegóżby służył telemetr? Trudno i darmo. Maszyny zastępują dziś człowieka.
Istnieje jeszcze jedna trudność, z którą od razu pragnę się rozprawić. Jak zmierzyć odległość między nami a nieprzyjaciółmi? Mogą zajść cztery wypadki:
1) my nacieramy, a nieprzyjaciel uchodzi;
2) nieprzyjaciel naciera, a my uchodzimy;
3) my nacieramy i nieprzyjaciel naciera;
4) nieprzyjaciel uchodzi i my uchodzimy.
Problematy te rozwiązać można niezmiernie prosto: gdy wróg uchodzi, należy go ścigać, a nie bawić się w skomplikowane telemetry. No, a jak my uchodzimy, to tym bardziej nikomu nie strzeli do głowy urządzać „pomiary”.