ubogacić

kościelna nowo-mowa...

zgadzam się z przedmówcą, kościelna gadanina

Wkurza mnie jak ktoś takie oksymorongi uznaje za poprawne w języku polskim.Takich słowo twórców należy piętnować.

"oksymorongi'? "słowo twórców"? Może lepiej zacznij od siebie :)

aa, zatwardziałym się nie podoba. No to nie używać. Zresztą w niektórych ustach brzmiało by śmiesznie. Porządny moherowym beretem babci nie nazwie.

mamy tu jeden z bardziej irytujących przykładów neologizmu z żargonu koscioła katolickiego. Niestety ten wyraz przedostaje sie także i do kościołów protestanckich. To chyba skutek bezustannego używania przez co durniejszych księży katolickich.

>przez co durniejszych księży katolickich

A są inni?

To jest tzw. glempizm (od Glempa, który jako pierwszy użył tego słowa).

W linkach są dwie merytorycznie identyczne strony . Różnią się tylko ilością komentarzy.Tu w dyskusji padło określenie "glempizacja języka" wyjaśniające autorstwo omawianego powyżej słowa. Na tej drugiej stronie ładnie , pusto, pan profesor wie lepiej...

Sami robicie z siebie durni waszymi wywodami o kościelnej nowomowie czy tam glempizmach.
http://doroszewski.pwn.pl/haslo/ubogacać - jak widać słowo jest zakorzenione w j. polskim od dawna.

Skoro jest ubogacić to powinno być także ubiednieć... Wzbogacić - ziednieć, ubogacić - ubiednieć.

UBOGA... - wiadomo, więc po co fałszować to znaczenie dodaniem końcówki, która wprowadza dziwo językowe.
Nie wiem co miał na myśli k.Glemp ale to był początek przewrotnego znaczenia pochodnego słowa - zbiednieć, ubożeć.
Czyżby wpływ poezji gdzie pięknie brzmi każdy oksymoron.
Niestety w ustach każdego duchownego to fałsz i jeszcze raz fałsz.
Smutne.

http://parezja.pl/joanna-mucha-w-polskim-radiu-imigranci-moga-nas-ubogacic-kulturowo/

Jak widać słowem tym szafują również osoby, które trudno posądzać nawet o sprzyjanie Kościołowi.

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IL/obecni19-ubogacic.html

koszmar! Sławomir Sierakowski w wywiadzie dla GW: "bieda nie ubogaca". Ratunku!

O rany. Zastanawiam się czy mentalny wiek użytkowników kolejny raz zmalał do zera czy co? Znowu się komuś coś nie podoba? I oczywiście jeden coś durnego palnie, reszta idzie za nim jak bezmyślne owieczki, myśląc, że są tacy "mondrzy". "RATUNKU, TO SŁOWO JEST Z KOŚCIOŁA, POMOCY!". Nie, nie jest. To jest bardzo stare słowo, a Wy się o to awanturujecie. No ale cóż, widzę, że niektórzy są zbyt naiwni. Żeby komuś przeszkadzało słowo, bo "kościelne" O.O To już jest masakra. Ludzie sięgają dna.

Wśród spamu znajduje się tu też mądry komentarz. Dziękuję, że mogłem przeczytać ten powyższy.
PS. Takie specyficzne zjawisko. Gdy na jakieś stronie znajdują się głupie treści, przed dodaniem komentarza jest ona *zabezpieczona* przymusem rejestracji. Na stronie, gdzie są (a przynajmniej powinny być) mądre przydatne treści, komentarze może dodawać każdy (a wtedy najwięcej głupiego spamu). Nie chcę obrazić osób piszących, ale zjawisko jest niezdrowe. A wyraz wzbogacać, ubogacac, jest zwyczajnym, mądrym, pięknie brzmiącym, głębokim wyrazem. Jeśli komuś przeszkadza piękno, mądrość, cóż...

Proszę o źródła historyczne, przykłady użycia tego słowa w druku, coś więcej niż niczym niepoparty ogólnik typu "To jest bardzo stare słowo". Według tej zasady "wziąść" to też jest bardzo stare słowo, a jednak fakt ten nie czyni go poprawnym. Wiadomo powszechnie, że Glemp tuzą intelektu i mistrzem słowa nie był, toteż używał takich koszmarków językowych. Typowa, raniąca uczucia estetyczne nowomowa, niczym nie różniąca się w swojej esencji od tej, jaką uprawiali wcześniej, na przykład, komuniści. To symptom mieszanki wybuchowej, jaką jest lenistwo intelektualne połączone ze snobizmem. Poza sferą kościoła, przykładem jest rozplenienie się koszmarnego słowa "dizajn" i w nieco mniejszym stopniu słowa "projekt". Poprawne, polskie słowa "stylistyka", "wzornictwo", "przedsięwzięcie" poszły się...

"Proszę o źródła historyczne, przykłady użycia tego słowa w druku, coś więcej niż niczym niepoparty ogólnik typu "To jest bardzo stare słowo"."

https://sjp.pwn.pl/doroszewski/ubogacac;5510127.html - masz tam przykłady z literatury.

Btw. "stylistyka" jest równie polskim słowem co "dizajn" i "projekt".

Owszem, słowo "stare". Ktoś kiedyś w przeszłości wykorzystał je raz, drugi czy x-ty w jakiejś literaturze.
A dzisiaj słówko to kojarzone jest głównie z pisanych i czytanych tekstów religijnych (kazania, listy pasterskie, przemówienia duchownych itp.).
Pewnie chodzi o zróżnicowanie znaczeń.
Zwyczajne wzbogacanie kojarzy się z pomnażaniem, zdobywaniem majątku materialnego.
A ubogacanie ma być taką niuansową sugestią, że chodzi o wartości niematerialne a duchowe.
Instytucje religijne z zasady nie manifestują swego zainteresowania mamoną i majątkiem we wszelkiej postaci - stąd ten chwyt erystyczny.
Resumując - część poglądów wyrażona w wątku powyżej jest trafna - w kwestii kojarzenia ubogacania z językiem stosowanym współcześnie przez środowiska kościelne. Z uwagi na strukturę "ilościową" w naszym społeczeństwie - środowiska katolickie.

Akurat o tzw. "ubogaceniu kulturowym" wspomniała Joanna Mucha - osoba o raczej mocno lewicowym i antyklerykalnym światopoglądzie.

Jedna Mucha w stereotypie niewielki wyłom czyni-:)
Jakie ma "prawdziwe" poglądy - tego na 100% nie wiadomo.
Znam sytuacje (z nazwiskami) - ludzie pozornie ukształtowani ideowo przez "system" PRL - wysocy oficerowie MW - po 1989 raptem stali się mocno wierzący. Publikował jeden z nich (emeryt z komandorską emeryturą) artykuły w lokalnej prasie bardzo krytyczne o socjalizmie. Drugi demonstracyjnie zawarł małżeństwo kościelne ze "starą" żoną.
Ile w tym koniunkturalizmu a ile szczerości - każdy musi sam ocenić.

Zapomniałem wspomnieć - moją wykładnię potwierdza nawet Mucha w zakresie merytorycznym, bez personalifikowania mówców.
W obszernej wypowiedzi umknął mi jakiś zwrot, który zastrzegałby to, że GŁÓWNIE przedmiotowe słowo jest stosowane przez kler.
Czyli - nie tylko przez kler.
Przepraszam za brak precyzji.

ale ubogaciłam bułki czarnuszką to juz chyba najwyższy stopien przesady w ubogacaniu. Nie cierpie tego słowa. Jakby nie można było powiedziać normalnie.

Co w tym nienormalnego?
Bułki z czarnuszką smakują epicko. Wiem, bo jestem pasjonatem gotowania.

Oj tam oj tam.
Wzbogacaj bułeczkę-:))
Ubogacanie pozostaw lejwodom od duchowości, piekła, czyśćca, nieba.
Czyli od czegoś - czego nie da rady dotknąć, zobaczyć a wierzyć trzeba.