dopuszczalne w grach (i)
1. urządzenie do uruchamiania czegoś;
2. w językoznawstwie: część mowy wprowadzająca zdanie zależne po zdaniu nadrzędnym, np. czy, że, żeby; spójnik podrzędny
KOMENTARZE
Ależ wstyd. W języku polskim nie istnieje słowo "włącznik", a jeśli już to potocznie. Chociaż teraz już wszystko jest prawidłowe, więc coraz częściej takie kwiatki w słownikach się pojawiają. :/
A niby jakie słowo istnieje???
jest raczej 'wyłącznik'; pod. jest pas startowy, nie ma ladowego/lądowiskowego (w innych językach bywają nazwy uniwersalne)
Jak nie ma, jak jest. =)
napisałem - "jest raczej 'wyłącznik' "
I co z tego? A ja napiszę, że jest raczej włącznik (choć to bzdura - gdyż obie czynności wykonujemy tyle samo razy - ja częściej włączam niż wyłączam). =)
A nie wziąłeś pod uwagę, że może być tylko wyłącznik lub włącznik? Że wykonuje tylko jedną czynność w połączeniu z jakimś czujnikiem?
A pas startowy? Lądowań jest co najwyżej tyle samo, co startów, czyli jednak mniej, jednak pisanie o pasie startowym podczas (nie)udanego lądowania jest niezręcznością. Szkoda, że nie mamy nazwy neutralnej, jak Anglicy.
Wyobraź sobie dwa osobne pasy, jeden do lądowania, drugi do startowania. Samolot podchodzi do LĄDOWANIA, ale rozbija się na pasie do STARTOWANIA. Niezręczność?
Wyobraź sobie porodówkę i kostnicę...
@up
Dobry respons. :)
@Mirnal
Pierwsze co mi zazwyczaj wpada do głowy to prozaiczne rzeczy, w tym przypadku czynności, które często wykonuję (lub któryś z domowników). Częściej np. mówię do kogoś (lub ktoś do mnie) - włącz światło niż wyłącz, zatem wydaje mi się, że również częściej używam włącznika. :)
A kwestia neutralności nazw, to inna sprawa (podane przez ciebie zdanie jest ogólnie niezgrabne, na pewno nie przyszłoby mi na myśl, aby się akurat czepiać pasa startowego =], a jak ci tak bardzo ten pas przeszkadza, można by było w ogóle o nim nie wspominać i po prostu napisać, że samolot rozbił się podczas lądowania, względnie dodać, że na lotnisku). Jeszcze inna, czego jest więcej - bo wcale nie jest tyle samo - lądowań, czy startowań. Katastrofy lotnicze są różne, jedne samoloty rozbijają się na lotnisku, inne gdzieś indziej...
*nie zdążyłem zauważyć odpowiedzi Mirnala, przez co ten "up" wygląda bez sensu =)
Jeśli idziemy do s. elektrycznego nabyć w(y)łącznik do czegoś, to jak mówimy do sprzedawcy? Jak on mówi/ I co jest napisane na opakowaniu?
Mnie nie chodzi o pas startowy w tym zdaniu, lecz o to, czy nie może być uniwersalnej nazwy na pas startowy i do lądowania. Przyjęto, że po polsku ps służy do jednego i do drugiego. Wystarczyłoby pisać jedynie 'pas', bowiem wiadomo o co biega, ale wówczas zdanie sprawiałoby wrażenie "niepełnego". Nie mówimy w aucie - "zapnij pas bezpieczeństwa", lecz "zapnij pas". Wystarczyłoby napisać o wypadku samolotu na pasie bez dopisku 'startowego', bowiem to oczywiste. Gdyby jednak nie był to pas startowo-lądowy (lądujący), to wówczas można byłoby dodać jego nazwę (np. łącznikowy, przelotowy, parkingowy...).
Swoją drogą pas lądowy w sumie byłby neutralnym określeniem, ponieważ słowo 'lądowy' pochodzi od lądu. Na lądzie można lądować, a także z niego startować do lotu. Tyle że raczej nie kojarzyłby się z lotniskiem (w obecnej chwili, później mogłoby się to zmienić). =)
Kto redaguje ten "słownik"?
"Włącznik"? A co to takiego jest "włącznik"?
No napewno nie jest to "urządzenie" ;>
"Włącznik" nie jest fachowym terminem i tyle. Oczywiście, nie ma zakazu używania niefachowych terminów
Teraz wypowiem się w imieniu elektryków, gdyż te słowo ich branży głównie dotyczy. Istnieją takie "podobne" słowa jak:
- łącznik (zmiana stanu wł/wył pod obciążeniem w granicach prądów znamionowych, często wykorzystywane do częstej zmiany stanu, )
- rozłącznik (wł/wył w granicach prądów znamionowych i roboczych, w branży taki "łącznik" większych mocy lub jego odmiana)
- odłącznik (nie służy do rozłączania prądów roboczych, a jedynie do stworzenia widocznej przerwy w obwodzie)
- wyłącznik (automatyczne rozłączanie prądów zwarciowych znacznie przekraczających wartości znamionowe)
Jak widać nie ma takiego urządzenia jak "Włącznik", a prawidłowo powinno się mówić: "Łącznik"
Czynności można określać jako:
"Włączyć"
"Wyłączyć"
OK, przyjmujemy na wiarę, że w języku elektryków takie słowo nie występuje (choć nie mam bladego pojęcia, do czego ta informacja mogłaby mi się przydać).
Czyli o co prosić w sklepie el., kiedy chcemy nabyć wyłącznik?