SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

wieczornica

dopuszczalne w grach (i)

wieczornica

w gwarze środowiskowej: wieczorna impreza, zwłaszcza młodzieżowa


KOMENTARZE

~gosc # 2018-07-29

▌▌OIDP to raczej słowo odchodzące w przeszłość wraz ze zmianą trybu życia: NIE w gwarze środowiskowej i NIEKONIECZNIE młodzieżowa.

W czasach przed TV i radiem potrzeba spędzania wolnego czasu wieczorem — stąd popularne spotkania przy świetle świec/lamp naftowych, nierzadko wzbogacone o amatorskie występy „artystyczne”, sztuczki, opowieści — cokolwiek przełamującego nudę dnia == wieczornica.

~gosc # 2018-08-01

Wieczornica (wieczer to wieczów). Spotkanie wieczorne, kolacja - wieczerza. Wieczerzaki uczestnicy spotkania przy wieczerzy. Może być rodzinnie, w gronie przyjaciół lub z udziałem gości.
Wieczorki taneczne w czasie PRL to popołudniowe fajfy, namiastka dancingu zakończona kolacją - wieczerzą.

~gosc # 2018-08-01

Poprawka co do znaczenia "fajf".
W czasach PRL (znam je) wieczorek taneczny to raczej dancing. Czyli impreza restauracyjno taneczna w czasie wieczoru i części nocy.
Zaś określenie "fajf" zdecydowanie bardziej kojarzy mi się z popołudniem tanecznym, czasem wieczorkiem tanecznym (ale z czasem zakończenia nie później niż godzina 21.00).
Fajfy te (i wieczorki) miały rację bytu we wszelkiej maści miejscowościach kuracyjno-wczasowych typu Ciechocinek, Iwonicz Zdrój, Lądek Zdrój, Świnoujście, Ustka etc.
Można je oczywiście nazwać namiastką dancingu.
Choćby ze względu na krótki czas trwania (kilka godzin) jak i niski koszt.
Czasem tylko koszt konsumpcji przy stoliku.
Jest to zrozumiałe ze względu na rygory domów sanatoryjnych (sprawdzanie obecności kuracjuszy w swoich pokojach po godzinie 22.00).

~gosc # 2018-08-01

Tak rzeczywiście dancingi to zabawy taneczne modne w uzdrowiskach, ale każda szanująca się restauracja w PRL powinna mieć je w ofercie. To zabawa nawet o rana. Natomiast fajfy zaczynały się w godzinach popołudniowych, a kończyły przed 20-tą. Nazywano je wieczorkami.
Po tym był już dansing i chyba inna klientela.

~gosc # 2018-08-02

Właśnie nie. W miejscowościach sanatoryjnych w lokalach typu kawiarnia, restauracja na ogół oferowane były "fajfy".
Z czasem trwania dopasowane do regulaminów sanatoryjnych.
Zapewne zdarzały się dancingi do rana czy do późnych godzin nocnych - w końcu w tych miejscowościach mieszkali też niekuracjusze.