yhm

mysle ze powinno byc dopuszczalne jeszcze 'yhm' co prawda nie wiem czy jest zawarte w jakims slowniku, ale skoro sa takie slowa jak 'pst' czy 'uff' i inne tym podobne, to 'yhm' również powinno byc uznane za poprawne

nie ma w slowniku=nie jest poprawne...

Z czasów jak czytałem komiksy nie przypominam sobie "oho" ani "ehe". Ale "yhm" owszem.

yhm występuje jako chrząknięcie i moim zdaniem powinno zawarte być w słowniku. Często tego wyrazu używa się w książkach.

o prosze, pojawiło się, a jeszcze niedawno sprawdzałam i nie było dopuszczalne :D

a "stwór" yhy jako przytaknięcie????

yhm ?? weźcie bez kitu tego chyba nie ma w normalnym słowniku?

yhm to jakaś analogia do żal. pl ?

nie ma czegoś takiego ponieważ jest tylko jedno słowo w Polsce na literę y (to słowo to: yeti) a wyraz yhm jest tu przez kogoś specjalnie dodany

a slowo yacht , yale i inne to niby na jaka litere sie zaczynaja?

Heh odrazy syyales ja miałem słowo "ponda" z leksza zaakceptowane przez słownik xD

To już jest przegięcie. ;/ Nie ma czegoś takiego jak 'yhm'! równie dobrze mogłyby być 'hmm' i 'yhy', a takich słów w języku polskim nie ma. To tylko niezbyt zgrabne zaczerpnięcie z literatury amerykańskiej, gdzie takich rzeczy się nadużywa. Używanie takich 'wyrazów', jak to określa słownik, w nadmiarze jedynie pokazuje inteligencję rozmówcy.

jestem za, to akurat często się używa. jak yyy i eee. bądźmy konsektwentni albo są chrząknięcia albo nie.

yhm, yhm. są inne słowa na "y", np. ypsilon.

ja tam nie wydaję takiego odgłosu, ale za to yhy jak najbardziej, więc tez powinno być ;)

onomatopeja ...

Ja często używam tego wyrazu, kiedy piszę moje książki.

durnego JUŻ?
Jestem pod wrażeniem konsekwencji, z którą tego typu ćwierćmózgi bełkoczą o jakimś "schodzeniu na psy" niemal wyłącznie pod hasłami obecnymi w tym słowniku od początku jego istnienia.

jak sie pierdzi (robi to 37,4 mln Polaków i Polek) to jest - tprrr, dlaczego tego nie ma?

Bączur miewa różne odgłosy. Różne. A zapach jego nie jest różany.