zapałka

Czy dla modelarzy produkowane są zapałki bez materiału zapalającego? Czy należy kupić tysiące zapałek i je na końcach spalać? Nie można już takich produkować?

Taaa. Można. I nazywać nadal jako zapałki.
Załóż wytwórnię "Zapałki modelarskie".
Torpedy kulinarne.
Palety szalupowe.
Kominy tytanikowe ratunkowe.
Saksofon, potrafisz zadziwić. Wiecznie zdumiony.
A jaki pomysłowy... Ajnsztajn XXI.

Wypalanie w domu tysięcy zapałek do modeli nie jest ani bezpieczne, ani ekologiczne, ani ekonomiczne, zatem nie zdziwiłbym się, że są fabryki produkujące "zapałki" specjalnie dla modelarzy. Nie wierzę, aby mirnal był pierwszym, który na to wpadł.

Wiara czyni cuda, zatem wszak uwierz.
Szukaj w Google - zapałki niezapałki, zapałki bez siarki, zapałki modelarskie i podobne. Powodzenia.
Podobne zjawiska językowe istnieją - piwo bezalkoholowe na przykład.
Zatem wszak szukaj.