zemsta

jest słodka....

i gorzka....

...jest słodko-gorzka. ;)

zemsta = kobieta której Bóg poskąpił urody w ramach zemsty na jednym z jej przodów.

Bóg poparł zemstę? -
"Wtedy wezwał Samson Pana mówiąc: «Panie Boże, proszę Cię, wspomnij na mnie i przywróć mi siły przynajmniej na ten jeden raz! Boże, niech pomszczę raz jeden na Filistynach moje oczy». Ujął więc Samson obie kolumny, na których stał cały dom, oparł się o nie: o jedną – prawą ręką, o drugą – lewą ręką. Następnie rzekł Samson: «Niech zginę wraz z Filistynami». Gdy się zatem oparł o nie mocno, dom runął na władców i na cały lud, który w nim był zebrany. Tych, których wówczas zabił sam ginąc, było więcej aniżeli tych, których pozabijał w czasie całego swego życia" (Sdz 16,28-30).

Opierając się na powyższej definicji mam rozumieć, że odwet za krzywdy bądź zło wyrządzone bliskiemu (lub innej dowolnej osobie) nie jest zemstą ? Należałoby usprawnić tę definicję.

od dawna masz te omamy?

Pytanie - czy odwet/zemsta może być słuszny, czy zawsze naganny?
Zrzucenie bomb A było odwetem, podobnie bombardowania niem. i jap. miast, także zatopienie okrętów płynących z Gdyni ze sprzętem wojskowym i cywilami oraz żołnierzami. Ale skoro - jak widzę - Bóg popiera zemstę...

https://wsjp.pl/index.php?id_hasla=9608 | Zemsta jest rozkoszą bogów.
Gdzieś to w jakimś filmie było "jak jeszcze kiedyś będę się chciał mścić to kopnij mnie w dupę"

oko za oko, ząb za ząb (biblia)