dopuszczalne w grach (i)
1. klawisz na klawiaturze komputerowej powodujący przeniesienie kursora na koniec linii; End;
2. część rozgrywki w curlingu
-
niedopuszczalne w grach (i)
klawisz na klawiaturze komputerowej powodujący przeniesienie kursora na koniec linii; end
POWIĄZANE HASŁA:
KOMENTARZE
klawisz na klawiaturze
to ja mam na klawiaturze slowa ALT INS INSERT HOME PAUUSE BREAK .... czy one tez moga byc ha ha ha
głupota , kto takie słowa wprowadza do gry ? Chory ?????
a na jednym z klawiszy jest pgdn, to tez w slowniku jest?
bez sensu...
na nie ktorych filmach ja sie zakoncza to pisze the end
A na starych klawiaturach jest SysRq. Dajcie to też do słownika!
Ktoś tu najwyraźniej wyszedł przed orkiestrę. Mam na myśli osobę, która dokoptowała "end" do słownika kurnika. Argument, że napis "end" widnieje na klawiszu klawiatury w ogóle do mnie nie dociera skoro tam wszystko jest "in english". Gdzie tu szacunek dla naszego języka, powie mi kto???
tak czytam i stwierdzam ze jestescie wszyscy nienormalni. Głąby 'end' nie dlatego znajduje się w kurnikowym słowniku, bo jest to klawisz na klawiaturze, tylko dlatego ze znajduje sie w jednym ze slownikow podanych w 'Zasadach Dopuszczalnosci Slow'.
Z politowaniem czytam te komentarze, czy nasze spoleczenstwo juz tak bardzo jest ograniczone? Jeden rzuci hasło, a reszta jak psy za suką z klapkami na oczach sie tego trzyma. __filipinka jestes genialna powiem Ci.
happy end
szczęśliwe, pomyślne zakończenie akcji utworu literackiego, filmu, sprawy
<ang. dosł. szczęśliwy koniec>
Słownik Wyrazów Obcych PWN
ten zwrot wwszedł do języka potocznego, łącznie z polską odmianą, np: skończyło się hepy-endem
en to tez termin z curlingu... gra jest podzielona na endy... jak sa polowy, tercje, sety, gemy, kwarty, odslony, to czemu nie endy :)
Skoro:
Prawidłowość, a więc dopuszczalność, formy gramatycznej słowa oznacza, że:
[...]za niedopuszczalne uznaje się składniki zwrotów obcojęzycznych nie występujące jako samodzielne hasła (np. niedopuszczalne są: aspera, iacta)
to nie happy end
Uważam,że zasady gry powinny być zrozumiałe i proste.Dopisywanie nowych "kosmicznych" potworków powoduje tylko chaos i niepotrzebne nieporozumienia.Wkrótce zabraknie nam znaków do wpisywania słów.Może pojawią się @ $ & # ...
Ja pasuję ,wolę grać w durnia.
Włąśnie a może by zlikwidować te potworki i wprowadzić jako oficjalny słownik polskiego Scrablisty
Brawo wielkie za spostrzegawczość!!!!!!
A zerknij sobie na www.pfs.org.pl i poczytaj o OSPSie...
I "end" też w nim jest...
Bardzo to piękne
i piękne jest wszystko co w "OPS" zwłaszcza ĘSI i III.
...Ale w kurniku jeszcze piękniejsze, bo słownik kurnika piękniejszy (gdyż większy) jest!
Dziś poznałam słówko ENDY:)dziwne, ale prawdziwe, kolejne do mojego "kurnikowego" słownika.
Jest i już, widocznie ma być:)
Niejedno słówko tu poznałam i poznam, ale te endy wywarły na mnie chyba największe wrażenie po roku uczenia się języka od nowa:)))
END to dziesiąta część gry o nazwie Carling, Każdy mecz skałada się z 10 endów, chyba ze jest remis po 10 to jest rozgrywany decydujący 11 end:)
matko boska na świecie jest wiele różnych i dziwnych rzeczy... tak jest fajniej, ciekawiej :)
1476, co ma wspólnego informatyka z curlingiem?
Jeżeli 'end', 'shift', 'insert', 'delete' są wprowadzone do słownika dlatego, że są to nazwy klawiszy na klawiaturze komputerowej, to uprzejmie informuję, że na klawiszach są słowa 'End',Shift','Insert', 'Delete', a więc niedopuszczalne jako nazwy własne. Ktoś widzial klawisz 'end' na klawiaturze? Chyba tylko ślepy twórca słownika, który uparł sie być "na bieżąco" jesli idzie o postęp techniki w języku polskim (?)...
Bardzo bym prosił osobę, która jest odpowiedzialna za dodawanie słów, o odpowiedź na pytanie dlaczego nie ma CTRL i ESC. Dziękuję.
warnisz...zapraszam do przejrzenia, chocby z grubsza, zasad:)
Najgorzej jak ktos na siłe chce uoryginalniac cos dobrego, END jest na klawiaturze wiec w kurniku MUSI byc rozumiecie musi bo twórca słownika by umarł gdyby go nie było. No cóz tylko współczuc tak przykrej choroby psychicznej...
Dużo przegrałaś?
w osps tez jest
...nawet jeżeli przyjmiemy, że "end" to klawisz, to rzeczywiście napisane jest wielką literą. Jeżeli chodzi o część gry, to i tak jest to ANGIELSKIE słowo, a nie polskie. Granie na planszy coraz częściej przypomina mi chodzenie po polu minowym.......a saperem nie jestem
Na jedno słówko narzekasz? Masz tu prawie 6500:
http://www.student.dtu.dk/~s041702/koalar/literaki/f_obce.htm
:DJ
Koalar, znajdź i zamieść tu (może maf pozwoli) zdjęcie choć jednej klawiatury komputerowej, na której widnieje napis "end", a nie "End". To jest bezmyślne przepisywanie słów ze słowników, bo jakiś leksykograf nie odróżnia 'e' od 'E'...
A dlaczego ograniczać się tylko do napisów na klawiaturze? W księgarni w Polsce, są słwoniki w najróżniejszych językach, tam też widnieją napisy! Słownikowcy, zabierajcie się do roboty, bo będziecie jej mieli pełne ręce. Jeszcze nikt nie wspomniał o słowach wystęujących na metkach towarów, które kupujemy, na butelkach, w instrukcjach i w czym tylko byśmy chcieli. Za to daremnie szukać słowa "boś" za to robiłoś, mówiłoś, czy inne równie durne "-łoś" siedzą na honorowych miejscachn z "end" na czele. A może ja nie znam języka polskiego?
Chyba nie znasz Zasad dopuszczalności słów, służę:
http://www.kurnik.pl/slownik/dp.phtml
dobshe jest bo chociaz na infe mialem z tego przepisac co to jest END :P
jak widać - nie jedna Zgółkowa polszczyznę nam tworzy
Nie ma samego end :)
W ogólnym rozumieniu terminy front-end i back-end odnoszą się do początkowego oraz końcowego stadium pewnego procesu. Z reguły przedstawia to sytuacja gdzie front-end jest odpowiedzialny za pobieranie danych od użytkownika oraz przekazanie ich do back-endu. Następnie back-end na podstawie tych danych wykonuje określone zadanie. Opcjonalnie front-end może pokazać użytkownikowi wyniki otrzymane od back-endu. Często stosowanym tłumaczeniem jest 'fasada' i 'wnętrze'.
Jest END . To część pojedynku w grze BOWLS zwanej potocznie bowling, mniej więcej jak gem w secie.
Porażka, ten słownik dopuszczał chyba jakiś amator języka polskiego rozsmakowany w angielskim układzie klawiatury komputerowej, to niedopuszczalne aby tak okaleczać nasz język polski, może trzeba pożyć trochę dłużej i poczytać trochę prozy polskiej, żeby uzmysłowić sobie,że nasz język jest piękny i nie potrzebuje zapożyczeń z języków obcych na potrzeby gry. Nie wiem czy chodzi tu o ułatwienie i zdobywanie punktów? czy ta gara ma za zadanie ogłupiać ludzi i uczyć ich fałszywych zwrotów? później mamy to co mamy, że młody człowiek nie potrafi się wysłowić? Jak czytałem wyżej komentarze to próbują tu poniektórzy uzmysłowić, że END to zwrot w grze BOWLS, może i takie jest ale jest to zwrot angielski i oznacza KONIEC, i chciałbym się zapytać "szanowne" grono czy w języku polskim brakuje odpowiednika END. A jak tak to czy jest sens okaleczać nasz język takimi zwrotami? Więcej myślenia w języku polskim.
Hmm, a czy ty sam poczytałeś, kolego, trochę polskiej prozy? Bo piszesz tak, jakbyś nie zauważał w niej licznych zapożyczeń z francuskiego, który - choć dla wielu jest wyrazem jakiegoś wyrafinowania - dla mnie to język obcy w niczym nie lepszy od angielskiego. Podobnie mają się zapożyczenia z niemieckiego czy rosyjskiego. Nasz język jest piękny i owocuje w wiele zapożyczeń. Już nieraz ktoś podnosił krzyk ilekroć rozpoznał jakiś wyraz pochodzenia angielskiego w słowniku języka polskiego. Toteż znowu pytam - czy polskie słowa to wyłącznie słowa o słowiańskiej etymologii? Czy może akceptujesz również te z greki i łaciny? Jeśli nie, to dopiero to doprowadziłoby do problemów z wysłowieniem się czy pisaniem książek. Na koniec chciałbym zapytać szanownego kolegę czy w języku polskim brakuje odpowiednika "guru"? Po co okaleczać język tak odległym zapożyczeniem? Czy "mistrz" by nie wystarczył? Problem w tym, że to z czeskiego... To może "autorytet" - ech, z niemieckiego. Mentor? Z greckiego... Przewodnik? Przewodnik wygląda na słowianizm. A resztę wywalamy?
Zapewniam pana, że autorzy słowników czytają więcej niż pan, a możliwe, że i w wieku są bardziej posunięci (jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie).
O jak bardzo uderzyła mnie Twoja elokwencja oraz licytacja kto, ile i jak, jestem pod wrażeniem samochwał w wyrażanych z Twojej strony i pod swoim adresem pochwał. Chciałbym się po licytować na temat przeczytanych książek ale po przeczytaniu Twojej odpowiedzi po prostu mi się nie chcę rozmawiać z osobą o tak rozbuchanym ego wiedzy na temat języka polskiego, zapożyczeń oraz okaleczeniu języka polskiego. Czepiasz się pseudonimu i chcesz dać po uszach graczowi mówiąc, że można napisać mistrz,autorytet czy mentor, oczywiście czepiaj się jak nie masz bardziej konkretnej odpowiedzi. Poczytaj pseudonimy innych graczy, fajna lektura.
Wybacz, ale to chyba ty masz się za jakiegoś guru, kwestionując wiedzę autorytetów w dziedzinie języka polskiego jakimi są językoznawcy i autorzy słowników (patrz: E. Polański). Niestety, wydaje mi się, że nie zrozumiałeś ani trochę mojego komentarza. Możliwe, że tylko udajesz, ale to też w niczym nie polepsza twojej sytuacji jako oponenta w dyskusji. Licytowanie się kto przeczytał jakie i ile książek jest zupełnie bez sensu i jeśli ktoś podrzucił taką sugestię to tylko Ty, pisząc w swym pierwszym wywodzie "[..]może trzeba pożyć trochę dłużej i poczytać trochę prozy polskiej, żeby uzmysłowić sobie,że nasz język jest piękny[..]".
Jednak, co bardziej mnie zadziwia, wydajesz się omijać meritum sporu. W swoim pierwszym komentarzu sugerowałeś, że zapożyczenia okaleczają język i są niepotrzebne, a nawet stają się przyczyną dla braku elokwencji wśród młodzieży.
Pytam więc:
1. Czy wszystkie zapożyczenia okaleczają język? Jeśli nie, to dlaczego? Jeśli tak, to dlaczego sam nie korzystasz wyłącznie ze słowianizmów?
2.Czy nie uważasz, że właśnie taka ksenofobia prowadzi do zacieśniania horyzontów językowych?
3. Jak można ograniczyć język młodszych przez wprowadzanie "end" do słownika?
4. Czy nie jesteś jedynie następnym sfrustrowanym graczem, który przegrał przez słowo, o którym nie wiedział, że jest w słowniku.
PS Tym razem wypunktowałem pytania, żeby było ci łatwiej zrozumieć moją wypowiedź. Poza tym, jak na osobę tak oczytaną i kochającą język polski robisz sporo błędów. Przeczytaj jeszcze raz pierwsze i drugie zdanie swojej ostatniej wypowiedzi.
Sprawdziłem słowniki prof. Edwarda Polańskiego, a nawet zadałem sobie trud sprawdzenia internetowego słownika PWN, niestety nie ma w żadnym słowa end. Przykro mi, że ja jestem tą osobą, która musi Ci to uświadomić;-)) Wstyd, że nie ma w waszym słowniku tak często używanego słowa "żeś", a jest angielskie słowo "end". Ktoś tu jednak się grubo pomylił i nie byłem to ja;-))
jak jest kilka powiązanych haseł to czemu nie ma hasła: THE END?
Nie da się inaczej określić baranie łby ten słownik układały.
Pół biedy jak jest pomyłka,każdemu zdarzyć się może. Co innego jak upierają się przy swoim. ęsi, gu, dala i jeszcze inne. Z tej złości zapomniałem.Leczyć się chłopcy i dziewczyny. PILNIE!!!!
guru2 # 2011-07-28: "Sprawdziłem słowniki prof. Edwarda Polańskiego, a nawet zadałem sobie trud sprawdzenia internetowego słownika PWN, niestety nie ma w żadnym słowa end".
Sprawdź jeszcze raz. i jeszcze raz. Jak uparcie będzie wychodziło, że "nie ma w żadnym", spróbuj
http://so.pwn.pl/lista.php?co=end