dopuszczalne w grach (i)
wulgarnie: wykrzyknienie wyrażające silne emocje, zwłaszcza związane z uderzeniem, ciosem zadawanym komuś; jeb * forma przekleństwa ma postać rosyjską, czasami jest jednak używana w języku polskim
-
niedopuszczalne w grach (i)
postać biblijna; Hiob (częściej)
POWIĄZANE HASŁA:
KOMENTARZE
job twoju mać (wschodniosłowiańskie) za Kopalińskim
twoju tez nie ma...
Nice job, baby.
ti ale kopalinski sie nie lapie do kanonu yo!
a moge prosic o zrodlo?
Ja rozumiem, scaevusie, że do literki W, gdzie jest wielbłądka jeszcze daleko, ale skoro JOBY do słownika posłałeś, to znaczy , że literka E już przerobiona. A tam, zapewne z powodu nieuwagi tudzież przepracowania, umknęły Ci EE, EO i EF.
Pozdrawiam
Nieodmienne? Dziwne... z czego to niby? Bo jeśli faktycznie z "job twoju mać (mat')" to nie powinno się załapać.
job - [ang.] praca
natomiast jeżeli chodzi o polskie znaczenie, to chyba każdy, kto choć raz przechodził obok monopolowego po 22 będzie wiedział o co chodzi. Tak, tak - job to jest podstawa tego popularnego polskiego przekleństwa i nawet, jeżeli została pominięta w jakimś słowniku (w większości figuruje), to tylko i wyłącznie z czyslej chęci ni pozostawiania po sobie zgorszenia przez autorów słownika.
A tak poza tym, jak ma to być miejsce obiektywnych wypowiedzi, to ***** (od joba) te wasze śmierdzące literaki. Pomysł jest niezły, ale nie podoba mi się metoda słownika. Szanowne Panie i Szanowni Panowie - gra nie polega na tym, żeby używać jakiś wyimaginowanych słów tylko dlatego, że się komuś "trafiło" (bo np. jakiś Rumun {z całym szacunkiem dla Rumunów, to nie jest wypowiedź nacjonalistyczna} sobie tak wpisał w pseudosłowniku pewnie jeszcze na "privie"), ale na tym, aby się sprawdzić i móc obiektywnie ocenić swój zasób słów na dzień dzisiejszy. Przecież ludzie by się zagryźli o jedno miejsce rankingowe! Paranoja!
A takie ładne znaczenie sajerz wpisał...
Kiedyś za wycieraczką samochodu znalazłem ulotkę:" Tylko u nas zarobisz szybko i dużo i bez wysiłku! Atrakcyjny job! Zadzwoń pod nr....!"
Ale nie zadzwoniłem i nie miałem atrakcyjnego joba... ;-)
"1. ze zwrotu: job twoju mać 2. z angielskiego: praca, robota"
słownik SA jest polskim (podobno)
ad.1 - z języka rosyjskiego
ad.2 - z języka angielskiego...
o co tu chodzi???
a poza tym
ad.1 - to "job" to rosyjski skrótowiec od innego słowa - niecenzuralnego (niedawno odmiany tego słowa wprowadzona do SA)- a skróty chyba są niedopuszczone
ZDS: "...przy czym za niedopuszczalne uznaje się składniki zwrotów obcojęzycznych niewystępujące jako samodzielne hasła"
Ależ to nie jest obcojęzyczny zwrot, bo obcy to byłby pisany cyrylicą, a to jest ewidentnie spolszczony!
Pozdro, WSAJEK.
Ale ja rosyjskiego się nie uczyłem, to może być źle.
Ja mam pytanie: jak brzmi niespolszczony zwrot, który po spolszczeniu uzyskał formę: job twoju mać? I czemu zostało dodane tylko job, a twoju już nie?
może: yob tvoyoo mat?
i 'tvoyoo' nie zostało dodane bo ma literkę V
Tak nieśmiało ponawiam pytanie.
przecież to rosyjskie przekleństwo,popularne w Polsce. Proponuję inne sheet...niech się wszyscy uczą języków dla wspólnego dobra. A tak poważnie zbierać joby (być ruganym) , bardzo popularne w całym kraju się nie może przebić.
ёб твою мать :) (JOB twaju mać) :-)
buu cyrylicy nie lapie :/
job jego mać ale was porypało...a jest jeb? no bo w sumie jaka róznica jobać czy jebać? :-)
Skoro dopuszczalne, to dlaczego się nie odmienia. "joba" mi słownik wyrzucił. A przecież jest wyrażenie słać "joby". Zatem spokojnie można przyjąć, że w D.lp. będzie "joba", no bo przecież nie "jobu"...
Cholery można dostać... Jakieś "in" są akceptowane, a formy od praindoeuropejskiego w końcu jebat'i nie.
Mam wrażenie, że cała idea tego słownika jest co najmniej chybiona. Piszę to zupełnie serio, sprawdziwszy kilkanaście wyrazów i prześledziwszy kilkanaście dyskusji.
Nie chcę tutaj negować wysiłku i pracy włożonej w przedsięwzięcie, ale czasem mam wrażenie, że za wszystkim nie stoi jednak wystarczająca doza _zdrowego rozsądku_ i jednak pewnego wyczucia. No i może jak się dopuszcza słowo "job" np. to od razu z całą odmianą (paradygmat taki jak "drab", o ile się nie mylę, ale to można przeanalizować).
Uff... No to sobie ulżyłam w odpowiednim miejscu.
Owszem... zdarza mi się przekląć od czasu do czasu, a nawet częściej... ale nigdy nie mówiłem "...Job twoja mać"! Tak nie mówi też nikt z mojego najbliższego otoczenia, ale gdyby jednak ten zwrot był używany, to każdy stojący obok pomyślałby sobie "...O co mu chodzi...", albo "Co za debil..." ...
I to ma być słownik współczesnej polszczyzny? Mi to przypomina peplanie starej baby i chłopa z zacofanej, niemieckiej wsi!
w wulgarnym zwrocie "job twoju mać" - kurwa twoja mać
otrzymałem cytat, jak zanotowano "job":
tom 16, strona 155 job zob. jeb
tom 15, strona 61
jeb || job poch. od jebać; wykrz.; wulgarny "wyraża silne emocje zwłaszcza związane z uderzeniem, ciosem zadawanym komuś" Podszedł bliżej i jeb, jeb go w mordę, aż głowa odskoczyła Połączenia: obelżywy Job twoju mać - przekleństwo o charakterze obelgi, adresowane do kogoś w celu poniżęnia. Forma przekleństwa ma postać rosyjską, jest jednak używane w języku polskim; jej używanie świadczy o niskiej kulturze mówiącego.
I co niby znaczy jeb || job? Że te słowa są używane zamiennie? Nikt nie powie "job na glebę" zamiast "jeb na glebę". I może job pochodzi od jebać?
Po prostu poziom tego słownika jest powalający na kolana...
Czy na podstawie tego hasła dodane będzie twoju?
słowa wulgarne nie powinno w ogóle być!!!!!!!!!!!!!
Co za bzdura :-P
no nie moge, pasowalo mi to 'job' sie wcisnelo w literaki, ale znaczenie jest bez boga, jak mozna cos takiego wpuscic ? ?
a zawsze myślałem że to jest od powiedzmy ze wyrazenia "mieć joba na punkcie czegos"
yyyy.... pierwsze słysze :P
chyba jobla ;p
Aaa!
Występowanie: H. Zgółkowa.
taa, 'job', i pozniej tacy debile pisza w czasie gry 'job', ale nie wiedza co to wnyki...naucza sie slowek bez sensu zeby zdobywac punkty, ale to tzw. 'sztuczna Ynteligencja'
Dla przykładu - "wmyć" znajduję się pod hasłem: iluwium. Dano nawet pełne odmiany dla tego czasownika.
Czy "twoju" ze Zgółkowej nie powinno już dawno trafić do ZDS na tej samej zasadzie?
Dodam, że według Zgółkowej definicja 'job' powinna wyglądać tak:
"według Zgółkowej, wulgarnie: wykrzyknienie wyrażające silne emocje, zwłaszcza związane z uderzeniem, ciosem zadawanym komuś; jeb".
Koalar specjalnie zmienił definicję, gdyż nie miała ona najmniejszego sensu. Czy do tego zmierzasz? ;)
Albo "job" jest synonimem słowa "jeb" i wtedy jest dopuszczalne w grze, albo jest hasłem, za pomocą którego w słowniku umieszczono zwrot "job twoju mać" i wówczas słowo to i ten zwrot są dopuszczalne w grze albo oba nie.
Definicja Zgółkowej rzeczywiście nie ma sensu, gdyż o ile "jeb" jest wykrzyknikiem (w tym znaczeniu), o tyle "job" to wołacz pewnego wulgarnego czasownika i występuje tylko w zwrocie, samodzielnie nie, w przeciwieństwie do "jeb".
"i występuje tylko w zwrocie, samodzielnie nie, w przeciwieństwie do "jeb"."
Cóż, Zgółkowa twierdzi inaczej, a skoro to jedyny słownik, którym można zaźródłować to coś, trzeba się z tym pogodzić ;).
Tevex,
Zgółkowa nie twierdzi inaczej, poczytaj greenpointa z 2006-05-15.
Przeczytałem, ja tam widzę 'jeb||job poch. od jebać; wykrz.'
Wykrzyknienia są nieodmienne ;).
Powinna być zdecydowanie odmiana tego wyrazu. Znam np. wyrażenie "DOSTAĆ JOBA" czyli zwariować, a tu nie ma i przez to przegrałem ;/
objaśnienie jest naciągane przy pomocy gumy od barchanowych majtek Zgółkwej , słowo w istocie jest częścią rosyjskiego przekleństwa przetłumaczonego na polski