dopuszczalne w grach (i)
(r. żeński)
1. wielkopolska nazwa ziemniaka; pera (rzadziej)
2. potocznie o mieszkance Poznania; także o mieszkańcu z silniejszym zabarwieniem ekspresywnym
-
dopuszczalne w grach (i)
(r. męski) potocznie o mieszkańcu Poznania
-
niedopuszczalne w grach (i)
nazwisko
KOMENTARZE
pyra to inaczej ziemniak
ziemniak na śląsku i wielkopolsce :P
pyrów?
nazwisko *lol*
No halo przeca to jest gwara! To po jakiemu nie ma słów po Ślonskiemu!??
pyra jest a gorola nie ma. Chca jeszcze pierona, rzyć i inne Ślonskie słowa!
a dla gościa to poprawka: na Śląsku godo sie kartofel! W Poznańskiem godo sie pyra!!!
Ksero.
jestem pyra bo sie tak nazywam to pisałam ja m. pyra no dobra to pisałem ja maciej jej chłopak
pyra to znaczy maca
pyra to katofel,pyrka to katofelek i finito-totela by było.
Ja lubie PYRY!! A zgadnijcie gdzie mieszkam... w Poznaniu!! Pyrki są dobre;P.
Ja tak sie nazywam i uwazam ze nazwisk nie powinno odmieniac
,dlamnie to falszowanie nazwiska
Tz. dokladnie PYR
Ja dla przykładu mam na nazwisko Jasiński...
...rozumiem, że Ty byś powiedział, że od rana nie widziałem Jasiński (miast: Jasińskiego) lub też mówiłem coś Jasiński (miast: Jasińskiemu), bo to fałszowanie nazwiska...
...trochę dziwnie, nie?
He, mówi się też pyra o facecie: "Ale z niego pyra - oszczędza każdy grosz!" ;) hihi (alem złośliwa)
moim zdaniem w Poznaniu moga mowic na ziemniaki PYRA ja mam na nazwisko PYRA ale mnie to nie obrarza
pyra to mój szwgier :D pozdro dla niego :)
jo tyż mom na nazwisko PYRA a mieszkom na ślonsku ;) pozdro.
PYRA tak mowia na mojego kuzyna ktory mieszka w Wielkopolsce.... A pyry(w Poznaniu) to nasze ziemniaki(na Pomorzu) albo jak mowia na slasku kartofle:P:P:P:P:P "Pyry" (ludzie z Poznania i okolic)fajnie mowia, np. czorwone albo plajster hehe:P fajna gwara:P:P:P pzdr dal Tomka:)- mloda:)
Pyra jest zajebista :):)
nie mówię się pyra tylko nisko pnąca pomarańcza ,bo właśnie to jest kraina szkotów ,poznań.
pyra to ziomek
pozdro dla wszystkich pyrów
Ja mam na nazwisko Pyra. Nie mieszkam w Wielkopolsce.Nie lubię swojego nazwiska-bo chłopaki się ze mnie smieją, drą się za mna pyyyra!!!że jestem ziemniakiem, kartoflem itp...-to jest hamskie, wstyd mi wtedy że tak się nazywam. Ale pocieszające jest to że juz niedługo wychodzę za mąż i zmienię nazwisko, chociaż tyle... ale teksty są naprawdę nie miłe, szczeniackie i uszczypliwe;/...coż, to nie moja wina-nazwiska się nie wybiera...to i tak tylko nazwisko, a te chlopaki niedługo dojrzeją i zrozumieją że swoimi tekstami nie raz wyrządzili wiele przykrości... Pozdrawiam wszystkich;
do gościa, co ma kuzyna w Wielkopolsce: na Pomorzu mówi się też bulwa
Do minka9- nie wiem jak może Ci być wstyd za swoje nazwisko a co do wołających kumpli to ja bym się tylko z nich śmiała zamiast się przejmować szczeniackimi odzywkami że niby ziemniak;/
Ja mam ksywkę PYRA:) na początku tego nie znosiłam ale się przyzwyczaiłam:) i nie wzięło się to od ziemniaków tylko od imienia Agata:) kumpele mi gdzieś na necie wpisały moje imię i wyskoczyło takie wielkie PYRA na niebieskim tle:) i od tej pory jestem PYRA i nawet jak mnie ktoś z ziemniakiem kojarzy to tylko się śmieje z niego ważne że ja wiem skąd siw wzięło a jak już ktoś pyta to tłumacze skąd...:) POZDRAWIAM WSZYSTKIE PYRY:) Te rodzaju żeńskiego i męskiego;) hehe
Naturanie, pyra to poznaniak bo godo na kartofle- pyry.Na slasku godo sie kartofle.
W takim razie na podobnej zasadzie powinno się mówić na Ślązaków kartofle, na górali grule, a na Małopolan ziemniaki.