(najnowsze z opóźnieniem na moderację)
potocznie: ekscytowanie, podniecanie, fascynowanie, zachwycanie się czymś; zajawka
Suche siano się stoży, a co jeśli nie zdąży się zestożyć przed deszczem?
Pierwsze znaczenie jest błędne, ono jest dla podobnie brzmiącego wyrazu: żółtlica (nawet w historii znaczeń widać łacińską nazwę żółtlicy - Galinsoga).
Ze słyszenia w dzieciństwie (1965 i później) - puszorek.
Czyli kompletna uprząż dla konia z wędzidłami (w paszczy konia + lejce do kierowania koniem). Wiśta i hejta - wg mnie oznacza - dajesz koniu w lewo/prawo.
Wio i prrrr - banał. Mogę mylić się w szczególikach.
Mam Wilgę z 2001 i tam jest tylko 'półszorek' (co ma sens, bo pochodzi od słów 'szor', 'szorek'). A skąd tam to -fe-? Wygląda na babola.
j. polski jest dobrze opisany, odmiana rzeczowników jest w większości przypadków regularna, a nieliczne wyjątki są zazwyczaj uzasadnione uzusem. dziwią te twory słownikowe, jak performersi, gązwi czy odm. 'amfimacer' z wym. c->k, ale maluczkim widać nie wolno się dziwić :(
Proszę o niemanipulowanie czytelnikami i o czytanie ze zrozumieniem.
Uważać się za mądrzejszego od "Autorytetów każdy może.
Proponuję zostać takowym formalnie. Wtedy można rządzić i być wzorem dla innych.
W słown. jest mnóstwo słów "martwych" użytkowo.
Np. dyfamacja, krócić.
i niby jakie zastosowanie w języku ma forma "gązwi", że zasłużyła sobie na "własne prawa" i skąd wiadomo, że pochodzi od "gązwa", a nie od "gązew" poza dziwnymi zapisami Autorytetów z PWN (a pewnie tylko Dorosza, reszta tylko od niego przepisywała)?
mamy tutaj słowa stosowane ostatnio w latach 90-tych XIX wieku, nie ma co się dziwić hallem :)
Bo język, nie tylko polski, rządzi się swoimi prawami, którym daleko do stosowania bezwzględnych analogii i wzorców.
O związku organicznym - posiadający wiele grup funkcyjnych, np. hydroksylowych, karbonylowych.
takie słowo nie istnieje. dlaczego? proszę zajrzeć do komentarzy pod wyjaśnieniem słowa "konwolucja" (zresztą, to słowo też nie istnieje)
Żałobnica rudosterna: Ż
kakadu Banksa (Calyptorhynchus banksii) – gatunek dużego ptaka z rodziny kakaduowatych (Cacatuidae), zamieszkujący Australię.
Plujka pospolita to nekrofag. Często pełni ważną rolę w medycynie sądosej podczas dochodzeń w sprawie morderstw
Hesperydy to nimfy, córki Atlasa i Hesperi, one strzegły tego sadu, stąd nazwa: hesperyjski sad.
To piękne słowo przynajmniej dwukrotnie pada w „Nocach i dniach”, w odniesieniu do chłopów oraz dzieci.
Zapominasz o małpie, antylopie (ten antylop? Ten małp?) plus wiele innych podobnych.
Pantera na przykład.
Nie wyjaśnia się hasła tymże hasłem, co najwyżej można dawać przykład z jego użyciem. Czyli powinno być napisane:
> asekurować
ubezpieczać (np. zapewniać asekurację; ubezpieczać wzajemnie jeden drugiego)
A samica pumy jak się nazywa? Pumica? A może puma to samica a samiec to pum?
Pierwszy raz się spotykam z takim zapisem słowa hol. Nawet jeśli forma "hall" była stosowana, to raczej w latach 90-tych w starych gazetach i książkach. Obecnie zwrot już niespotykany.
Asekurant po prostu chowa się za czyimiś plecami i zasłania kimś lub czymś.
Policjanty to legenda sjp.pl - trzeba składać hołd temu słowu, dodając nowe komentarze.
neologizm określający sposób sprawowania władzy, w którym duży wpływ na osobę rządzącego mają prostytutki