(najnowsze z opóźnieniem na moderację)
to chyba normalne, że ułatwiamy sobie samogłoską np. wymowę słowa, frazy słów gdzie występują po sobie dwie spółgłoski dość trudne do wymówienia.
W języku, który przecież nie jest zbiorem twardych wzorów, nienaruszalnych reguł i żelaznych analogii.
Zgadza się. Może w tym wypadku zastosować analogię do def. dla "facet" bez "znaności"?
Lub odwrotnie - bo czasem mówimy tak o anonimowej dla nas osobie.
Ale postulowałbym 1 wersję.
Dziwne, że nie występuje w słowniku, toż to klasyka polskiego dziennikarstwa :)
"Bliżej nieznana kobieta"? Bzdura kompletna. Właśnie, że znana bardzo dobrze z racji tego, że zwrot ten funkcjonował powszechnie w środowisku szkolnym lat 90-tych na określenie nauczycielek, przykładowo: facetka od polaka, facetka od matmy. Czasami też w zdrobniałej formie facia.
No z tym "we Wrocławiu" to był dobry przykład. Ale czasami niektórzy tak mówią/piszą choć można "w". Np. Ślązacy, mówią "we środę" zamiast normalnie "w środę". Ja Ślązakiem nie jestem, ale dużo gadam/piszę z takimi. Pewnie jeszcze gdzieś w Polsce się mówi "we" zamiast "w".
Słowo tabu, którego nie można było używać do opisu lektur szkolnych. Może polonistki uważały, że bynajmniej brakuje temu słowu stosownej głębi wyrazu? Dlaczego niby książka nie może być ciekawa?
Krusznia to gromada kamieni zebranych z pola. Nazwa była używana w gwarze Suwalszczyzny.
Zdgrajo flegamatycznych loteratów. Zy istnieje. Gwarowo. Człowiek zy nadziei nigdy nie powędruje na kraniec morza zy kolegami Ferdynanda. Przykładowo.
To tylko nazwa. Głównie przy równaniach różniczkowych są owe warunki początkowe, choć nie tylko
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zagadnienie_brzegowe
Teren, obszar znajdujący za drogą. Np. idę na zadrogę sprawdzić jak kwitną wiśnie w sadzie.
Ponawiam pytania. Z tego słownika doszło wiele wyrazów przestarzałych, dziwnych, nieznanych, nieużywanych, a pewnie też dziś uznawanych za błędne. To jest de facto słownik starszy niż Słownik ortograficzny PWN pod red. M. Szymczaka, który jest w dodatku A w ZDS-ie.
Na zachodzie też używane, ale częściej jako dudlać. Miałeś wziąć łyka, a wydudlałeś całe moje piwo. duldać i duldać - podkreśla tu na czerwono gdy piszę, czyli nieobecne w jakimś tam słowniku z którego klasa TextEditor.mcc korzysta.
W mat i innych naukach "warunki brzegowe" to inaczej "warunki początkowe"
a ja znam to słowo. W znaczeniu - wyduldać = wypić.
Jestem z północy Polski.
Nie mam żadnych korzeni typu mazurske, kaszubskie czy śląskie.
W powszechnym obiegu? Niby w którym? Chyba tylko w obiegu u Hanysów. Nigdy się nie spotkałem z tym określeniem w północnej Polsce.
Jak to nie ma w słowniku Baćki? Przecież Baćka to umiłowany prezydent Białorusi :)
Toszczu, zapewne chodzi o to, że nieodmienione "korpo" brzmi mocniej.
Kiedyś może będzie deklinowalne, ale na razie nie ma takiej potrzeby.
Co na przeszkodzie stoi w odmienianiu przez przypadki? W kilku korpach pracowałem, do wielu korp wysyłam CV.
"Żołnierze kontraktowi, którzy zapisują się do trzyletniej służby, otrzymują wynagrodzenie o 200 proc. niższe niż ich amerykańscy odpowiednicy" - przychodzą wam do głowy przykładowe stawki, zwł. te niższe o 200%?
mn
Wygląda na to, że myli się większośc autorów słowników. Życzymy powodzenia w wyprowadzaniu ich z błędu.
Wiele haseł nie weszło (sjem, res, game, yym, made itp.). Po przejrzeniu całości można zastanowić się, co z tymi dziwolągami zrobić.
Celownik:komu,czemu np:się przyglądam,czortom lub czortowi a nie czortu.Ktoś tu się myli!
Np. pletyzmograf prąciowy - mierzy ilość krwi w prąciu. Jest przeważnie używany do badania wielkości seksualnego podniecenia u osoby oglądającej materiały pornograficzne. W teorii służy do określania orientacji seksualnej.
no właśnie, przecież "duldać" to słowo w powszechnym obiegu, nie tylko śląska gadka :[
Czemu mimo zgłoszenia przez ponad 13 lat nie dodano "py" ze Zgółkowej? Zgłoszenie:
https://sjp.pl/py#p216487
Niekoniecznie w tej kolejności trzeba czytać. Ja najpierw czytałem "Pięć lat kacetu". Niesamowity humor, choć akcja dzieje się w obozie koncentracyjnym podczas II wojny światowej.
Przy okazji można polecić do przeczytania...
Stanisław Grzesiuk - polski pisarz, pieśniarz, z zawodu elektromechanik. Autor autobiograficznej trylogii: Boso, ale w ostrogach, Pięć lat kacetu i Na marginesie życia. Popularyzator przedwojennego folkloru czerniakowskiego.
Hanami - tradycyjny japoński zwyczaj podziwiania urody kwiatów, w szczególności kwiatów ozdobnych wiśni piłkowanych. Hanami praktykowane jest od kilkuset lat i cieszy się w Japonii ogromną popularnością. Kwitnienie wiśni trwa od jednego do dwóch tygodni, zazwyczaj w marcu lub kwi
A gdyśmy tam przez niemało dni zamieszkali, przyszedł z Judzkiej ziemi prorok niektóry, imieniem Agabus.
- Biblia Gdańska Dzieje Apostolskie, kilka razy widziałem tam wyraz "siedm".
- w DuckDuckGo wpisalem ten wyraz i pokazalo tlumaczenie na angielski, "Polish detected" automatycznie wybrało, jednak gdy probowalem w google.pl wpisac "translate to english" to sugestia pojawia sie...