(najnowsze z opóźnieniem na moderację)
Mój ojciec często mawiał: „Chyba to pchła z jajka na jajko” i aż do teraz nie wiedziałem o co mu chodzi heh.
"Fluks" potocznie oznacza płyn, zwłaszcza gotowa mikstrura do użycia np.: "Czy masz może jakiś fluks do mycia naczyń?"
Słoik to określenie lekceważące, a od takich nie tworzy się form męskoosobowych.
W przeciwnym wypadku mielibyśmy np.: buracy, mięczacy, durniowie, baranowie.
A: ci słoicy - jako mianownik l. mn.? Np. słoicy wyjechali z Warszawy na długi weekend (łikend).
Terapia izotekiem czy może izotkiem? Odmiana analogicznych wyrazów jest jednoznaczna - azotkiem, kotkiem. Tymczasem producent forsuje wersję "izotekiem" jako jedyną poprawną. Co o tym sądzicie?
W wielu tekstach widziałem "rozpopularyzować" - powinno zostać dodane
W Wielkopolsce pyzami określa kluski drożdżowe gotowane na parze. Moim zdaniem wypadałoby zaznaczyć to w definicji, tym bardziej że właśnie ta wielkopolska odmiana pyz (pyzów) uważana jest za klasycznie polską.
Witam. Chazarzy pochodzą rdzennie z aktualnych terenów Mongolii. Nie pochodzą od Turków, tam też dotarli jadąc do Europy, Kazachstan, też trochę krwi jak Turcaj dał im. Ale nie nie pochodzą tylko z Turcji. Ich oczy są skośne jak Chińskie i Mongolskie.
czy to ma jakieś inne znaczenie niż piwo tej marki? jeśli nie, to raczej powinno być ndpl
"pomyłka w tłumaczeniu"? Polacy nie gęsi. Problem polega na przeszczepianiu terminów prawniczych na grunt języka powszechnego.
Zgrubieniem mogłoby to być gdyby chodziło o "felki". W tym przypadku mamy raczej potoczną skróconą formę (coś jak amory w znaczeniu amortyzatory).
To słowo jest bardzo popularne w niemieckim: prekär w znaczeniu zły, ryzykowny, na krawędzi. jak ktoś się znajdzie w prekäre Situation to jakby był w tarapatach.
Bryś, mówi się tak czasami... "No i co jest, brysiu?". To tak pieszczotliwie jak "kotek", "skarbuś" albo "rybka"...
Szpaner to nie pozer...
Pozer to osoba udającą kogoś kim nie jest..
Szpaner to pokazywanie pewności w swoim unikatowym stylu
Cycu/cycek nie wzięło się z kiepskich i bynajmniej nie jest nowe. Cycek to określenie na takiego drobnego młodzieńczego przestępcę, ale też na zwykłego dorastającego, rezolutnego chłopaka
potocznie też ktoś, kto nie pełni żadnych realnych funkcji w jakimś zgromadzeniu
O "galerianych szczęściach" śpiewa Sylwia Grzeszczak w swoim przeboju, więc generalizując, już się osłuchaliśmy z tym słowem.
Inna niż mumifikacja metoda "modyfikacji zwłok" do pochówku: tak, aby został sam szkielet. https://en.wikipedia.org/wiki/Excarnation
Błędna definicja, ten przymiotnik jest od ludu Ostiaków, a nie od Ostii. Od Ostii jest konstrukcyjnie oczywisty: ostyjski.
Dobra, pośmialiśmy się, wystarczy.
3 punkt definicji "e" (małego) wpisałem dla jaj, wywalcie to :}
Słowo ćmok miało też wariant ćmuk. W XIX wieku oznaczało kogoś zasępionego, smutnego, ponurego. Ewidentne jest skojarzenie z ćmą (= ciemnością), bo ta kojarzy się z ponurością.
słowo bryś pisane małą literą: duży, silny pies podwórzowy (inna nazwa: brytan), słowo bryś jest w słowniku Doroszewskiego, więc dziwne że go tu nie ma, zwłaszcza że jest nadal używane
"To nie jest jego miłość tylko jegomość"
Ale jegomość to skrót od "jego miłość" :D
Jego miłość > jegomość > jmć (zapisywane dawniej imć, bo literq "j" nie istniała)