(najnowsze z opóźnieniem na moderację)
Życzymy wszystkim śzczęśliwego nowego 2025 roku, a w szczególności komentatorom słowa "policjanty" !
Argument za tym, że DUPA jest wyrazem wulgarnym jest etymologia. Wyraz ten w prasłowańszczyźnie oznaczał 'dziura, wnęka, dziupla' (por. bułg. дупка 'dziurka', stąd też etymologicznie oznaczał 'odbyt' (czyli dziurę w tyłku), a znaczenie rozszerzyło się na cały tyłek.
Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych (11.05.2022) uznała, że: "nazwy w zapisie Odessa nie należy traktować jako nazwy rosyjskiej, tylko jako tradycyjne spolszczenie. Fakt zbieżności nazwy polskiej z rosyjską nie wynika z zapożyczenia, lecz z paralelnego rozwoju języków."
Inna nazwa opielacza - narzędzia na usuwania chwastów i spulchniania gleby.
Nie ma takiego słowa jak "mauretanin". Jest archaiczny Maur i współczesny Mauretańczyk. Określenia Maurowie i Saraceni były używane względem Arabów, bo to z nimi zazwyczaj Europejczycy mieli styczność. Nie wyklucza to rozszerzenia ich użycia, choć nie było to pierwotnym zamysłem.
W WSJP też jest zosia samosia:
https://wsjp.pl/haslo/podglad/119095/zosia-samosia
"Szokujący ubiór"? A cóż jest w nim takiego szokującego? Zwykła kurtka, dżinsy i glany. W porównaniu do punków i metali, skini nie wyróżniają się "szokująco" ubiorem na tle zwykłych przechodniów.
https://sjp.pwn.pl/so/Zosia-Samosia;4542522.html
Tu jest pisownia z małej litery: zosia samosia
kraw. przyszyć coś rzadkim ściegiem, przyczepić prowizorycznie fastrygą; pot. uderzyć kogoś
wykoleić pojazd szynowy - sprawić, że wypadnie z torów; też pojazd może się wykoleić (wypaść z torów)
To czy coś jest obce, to tylko kwestia czasu jaki upłynął od wprowadzenia do spowszednienia. Lwia część powszechnie dziś używanych imion na Wisłą, to obce zapożyczenia imion świętych, które wyparły rdzenne imiona słowiańskie. Czy ktoś dziś powie, że Kaśka i Tomek to imiona obce?
Już 6 komentarzy (włącznie z tym) w 2024 roku, także trochę się poprawiło :)
Poprawna definicja:
W muzyce: w systemie równomiernie temperowanym najmniejsza odległość między dwoma dźwiękami różnej wysokości. Załóżmy jeśli ktoś zagra ten sam dźwięk 2x po kolei to nie jest to półton a pryma, a w skalach azjatyckich mniejsze od półtonów są ćwierćtony :)
Nie pasuje do stosunku seksualnego rąbać ani trochę 🤣, w mniej grzecznym sformułowaniu rżnąć bardziej się kojarzy z jednym 🤣
Istnieją też skróty, które piszemy z kropką mimo, że skrót kończy się na taką samą literę jak cały wyraz - ale ta litera występuję też wcześniej w danym wyrazie i skrót powstał przez 'obcięcie' wyrazu do tej właśnie litery.
Dobry przykład: dyrektor - piszemy 'dyr. Jan Kowalski'.
Jeżeli rozmawiamy np. z magistrem, to piszemy "Rozmawiamy z mgr. Nowakiem". Piszemy mgr. teraz z kropką, bo tu chodzi o "magistrem". Ostatnia litera w tym przypadku to m, a nie r, zatem piszemy w tym przypadku mgr. z kropka. Ale tutaj: '"Jest mgr Nowak". piszemy mgr bez kropki.
Z tymi kropkami jest tak, że jeżeli ostatnią literą skrótu jest równieź ostatnia litera słowa, (czy stopnia), to piszemy skrót bez kropki. A więc: piszemy ks. z kropką, bo chodzi o "ksiądz" i tu ostatnia litera to z, nie s. Zatem piszemy mgr bez kropki, bo tu chodzi o "magisteR".
A w ogóle to już teraz nieważne bo definicję poprawiono więc temat dyskusji już nie istnieje.
Przeczytałeś jeden komentarz tylko i dlatego nie zrozumiałeś kontekstu. On pisał o wywołujących duchy oraz przepowiadających przyszłość na podstawie tego co te duchy powiedziały i dlatego napisał że ich się nazywa jasnowidzami.
Raczej przypadek. Akurat ks. (ksiądz) piszemy z kropką, a są w niektórych dziedzinach(np. w wojsku) niższe stopnie z kropką - szer. , st. szer., st. sierż. sztab. ppor., por., kpt.
Wygląda na to, że skróty kończące się na 'ł' (np. generał - grł) nie przyjęłyby się zbyt dobrze.
"Gwara to jeszcze nie język" - A czymże są języki, jeśli nie zlepkiem zunifikowanych gwar? Język to nic innego jak gwarowy kanon, i jak w każdym kanonie, otaczają go słowa, które do niego nie weszły. Język to emanacja umowy społecznej, a każda umowa może podlegać renegocjacjom.
Swoją drogą, można tu zauważyć znamienną prawidłowość stopniowania:
– kmdr – adm.
– mjr – płk – gen.
– mgr – dr – prof.
– ks – bp – kard.
Czy to nie ciekawe, że najwyższe stopnie w hierarchii są nieodmieniane? Przypadek? :) Dlaczego mgr to nie mag., a dr to nie dok.?
Istnieje też alternatywna pisownia, pozwalająca dodać ostatnią literę słowa w odpowiednim przypadku - i wtedy również piszemy bez kropki, np.:
Wykład zostanie poprowadzony przez dra Kowalskiego.
Wywiad z mgrem Iksińskim.
itd.
Śpiący królewicz i śpiąca królewna to nie tylko osoby przysypiające, lecz również nieobecne myślami. W dawnych czasach nauczyciele używali tych zwrotów w stosunku do uczniów nieuważających na lekcjach.
wszystkie te odmiany są dziwne. chyba znowu ktoś opierał się na jakiejś wymowie nieużywanej przez nikogo (i zapomniano zmienić definicję po zmianie odmian).